Mieszkańcy okręgu 1 w Toronto będą mieć nowego radnego. Na razie zgłosiło się 21 kandydatów. Wyboru dokonają jednak nie mieszkańcy, a radni miasta podczas specjalnego posiedzenia w poniedziałek. Nowo wybrana osoba będzie sprawować funkcję do czasu najbliższych wyborów miejskich, czyli do 24 października. Kadencja rady kończy się w połowie listopada.

Wśród osób, które zgłosiły swoją kandydaturę, jest Alison Canning. Canning startowała w wyborach do rady torontońskiego kuratorium szkół katolickich w 2018 roku. Teraz zapowiada, że jako radna miasta chciałaby bronić rodziców i mieszkańców okręgu, którzy często są nowymi imigrantami i nie potrafią walczyć o swoje prawa lub napotykają na bariery.

Aktor i aktywista Devanshu Narang zapowiada, że jeśli zostanie wybrany, to będzie zwalczał nienawiść, a także zadba o transport publiczny i infrastrukturę. Obiecuje, że zależy mu na drogach, parkach i mieszkalnictwie.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

Walter Alvarez-Bardales, urzędnik publiczny zaangażowany w obronę osób niepełnosprawnych i walkę z biedą, zapowiada, że chce, by mieszkańcy Toronto czerpali korzyści z pracy rady.

O stanowisko radnej ubiega się też urzędniczka Rose Milczyn. Jej priorytety to miejsca pracy, bezpieczeństwo publiczne oraz standardy dotyczące miejskiego licencjonowania i nieruchomości.

Jeśli chodzi o jesienne wybory, to w okręgu 1 swoją kandydaturę zgłosiło jak dotąd osiem osób. Wśród nich jest Narang. Alvarez-Bardales zapowiada, że też się zgłosi. Milczyn z kolei odrzuca taką możliwość. Canning jeszcze nie jest zdecydowana.

To już drugi raz, gdy w okręgu 1 jest wakat. W czerwcu miejsce zwolnił Michael Ford – został wybrany do parlamentu prowincji. NA jego miejsce wybrano Rosemarie Bryan, która jednak zrezygnowała po kilku godzinach, gdy wyszły na jaw jej homofobiczne i islamofobiczne komentarze zamieszczane w internecie. Burmistrz John Tory, który głosował za wyborem Bryan, powiedział, że radna słusznie postąpiła rezygnując.