Katar podpisał z Niemcami długoterminową umowę na dostawy LNG. Kraj z Zatoki Perskiej ma w ciągu 15 lat dostarczać  miliony ton skroplonego gazu rocznie. Doha w ten sposób ma pomóc Berlinowi uniezależnić się od surowca z Rosji. Chociaż, jak podkreśla agencja Bloomberga, kontrakt ten nie wystarczy, by ten cel zrealizować. Wcześniej RFN starała się uzyskać gaz z Kanady ale premier Trudeau podczas spotkania z kanclerzem Scholzem wyjaśnił, że “Kanada nie ma stosownej infrastruktury na swym wschodnim wybrzeżu i będzie pomagać Niemcom zwiększając podaż gazu a tym samym  obniżając cenę tego surowca na rynkach światowych poprzez eksport w rejon Pacyfiku (do Chin – red) Kanada i RFN podpisały zamiast tego kontrakt na budowę zakładów produkcji czystego wodoru.

Państwowa firma Qatar Energy i ConocoPhillips podpisały umowy, na mocy których państwo Zatoki Perskiej przez 15 lat będzie wysyłać do Niemiec do 2 mln ton LNG rocznie. Dostawy mają ruszyć w 2026 r.

Agencja Bloomberga zaznacza, że jest to sposób Berlina na zastąpienie rosyjskiego surowca. Katarski kontrakt jednak do tego nie wystarczy. Umowa z Katarem odpowiada ok. 6 proc. ilości gazu importowanego w 2021 r. przez Niemcy z Rosji.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

Katarski gaz ma trafiać do budowanego nowego terminala w Brunsbuettel nad Morzem Północnym. Negocjacje na temat dostaw trwały wiele tygodni. Ustalana była bowiem kwestia długości umowy. Katar chciał wieloletniego kontraktu, ale Niemcy podchodziły do tego pomysłu bez przekonania. Ostatecznie doszło do porozumienia.