Radcy prawni College of Physicians and Surgeons of Ontario (CPSO) mimo usilnych starań nie zdołali zdyskwalifikować amerykańskiego kardiologa i specjalisty od szczepień, dr. Petera McCullough, który był świadkiem obrony w sprawie przeciwko dr. Markowi Trozzi. Trozzi wielokrotnie wypowiadał się przeciwko szczepieniom na COVID-19 i rządowym nakazom szczepień. Głównym świadkiem obrony w jego sprawie miał być dr Paul Alexander, który ostatecznie jednak nie mógł wziąć udziału w przesłuchaniach z powodów rodzinnych. W ten sposób, w zastępstwie Alexandra, przed trybunałem dyscyplinarnym zeznawał McCullough.

Przesłuchanie trwało sześć godzin, a przez dwie godziny prawnicy CPSO próbowali powstrzymać McCullougha przed składaniem zeznań. Główna prawnik, Emily Graham, chciała dowieść, że Amerykanin nie posiada odpowiednich kwalifikacji, by mógł być uznany za eksperta. Przedstawiała materiały filmowe dostępne w internecie, w których McCullough wypowiadał się przeciwko szczepieniom na COVID-19. Chciała, żeby lekarz wyjaśnił to, co mówił, ale ten odmawiał odpowiedzi. Po dwóch godzinach stwierdził, że tak naprawdę nie zadano mu jeszcze żadnego konkretnego pytania.

Graham uważała, że McCullough nie powinien być świadkiem-ekspertem, ponieważ sprzeciwia się temu, jak lekarze powinni współpracować z organami regulacyjnymi i krytykuje szczepienia. Z tych powodów nie będzie zeznawał obiektywnie.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

Prawnik Trozziego podkreślał, że oddalenie świadka tylko dlatego, że College się z nim nie zgadza, byłoby sprzeczne z ideą powoływania na świadków ekspertów.

Ostatecznie trybunał dyscyplinarny zaakceptował McCullougha jako eksperta.

Trozzi podsumował potem, że CPSO, „mimo niegrzecznych i niecywilizowanych prób” nie zdołało zdyskwalifikować jednego z najbardziej wykwalifikowanych naukowców medycznych na świecie.

McCullough przez lata był jednym z najgłośniejszych krytyków szczepień przeciwko COVID-19, głośno mówił o skutkach ubocznych i walczył ze sposobem przedstawiania pandemii w mediach. Trozzi o swoim procesie mówi, że został oskarżony, ponieważ „ostrzegał Kanadyjczyków, mówił o tym, co naukowe, oraz sprzeciwiał się oszustwom i przestępstwom przeciwko ludzkości dokonywanym w imię COVIDa i zdrowia publicznego”.

Wyrok trybunału dyscyplinarnego w sprawie Trozziego poznamy w połowie tygodnia.