Izba Reprezentantów Stanów Zjednoczonych dała 25 lutego zielone światło projektowi przewodniczącego Izby Mike’a Johnsona (R-Luizjana) dotyczącemu potężnego pakietu budżetowego mającego na celu realizację programu prezydenta Donalda Trumpa.

Izba zatwierdziła rezolucję w głosowaniu 217–215. Upoważnia ona odpowiednie komisje Izby do znalezienia co najmniej 1,5 biliona (ang. trillion) dolarów cięć wydatków, 4,5 biliona dolarów cięć podatkowych i 4 biliony dolarów podniesienia pułapu zadłużenia.

Emerita przewodnicząca Izby Reprezentantów Nancy Pelosi (demokrata z Kalifornii) skrytykowała rezolucję po jej przyjęciu, stwierdzając, że spowoduje ona „wzrost kosztów dla tych, którzy już mają trudności z wiązaniem końca z końcem”.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

„Dzisiaj wieczorem Republikanie w Izbie Reprezentantów uchwalili budżet, który kradnie pieniądze podatników z Medicaid, aby zapewnić ulgi podatkowe miliarderom i dużym korporacjom” – stwierdziła Pelosi w poście na platformie społecznościowej X, w którym zamieszczono również fragment jej przemówienia, odzwierciedlający najczęstszą krytykę Demokratów od czasu ujawnienia propozycji 12 lutego.
Przyjęcie rezolucji oznacza, że ​​prace zostaną teraz skierowane do kilku komisji Izby Reprezentantów, których zadaniem będzie znalezienie potencjalnych cięć wydatków oraz opracowanie propozycji legislacyjnych w obszarach związanych z bezpieczeństwem granic, obronnością, energetyką i podatkami.

Sukces głosowania stanowi tylko pierwszy krok w tym, co ma być przedłużającą się bitwą o to, by doprowadzić do tego, by wąska republikańska większość w Izbie Reprezentantów zgodziła się na jeden pakiet, który wprowadzi program Trumpa.

Zgodnie z założeniami projektu, Komisja ds. Energii i Handlu Izby Reprezentantów powinna znaleźć co najmniej 880 miliardów dolarów w postaci cięć wydatków w programach i agencjach podległych jej, w tym w programie Medicaid.

Osiągnięcie pułapu wynoszącego prawie 1 bilion dolarów praktycznie wymagałoby cięć w popularnym programie świadczeń opieki zdrowotnej — cięć, które dla niektórych Republikanów w okręgach, szczególnie zależnych od Medicaid, mogłyby okazać się politycznym samobójstwem.

Po czterech latach bycia mniejszością Republikanie mają teraz niewielką większość, wynoszącą 53 miejsca w izbie wyższej.