O żadnym polexicie nie ma mowy, ludzie na manifestacji zostali oszukani przez Donalda Tuska – mówił w poniedziałek rzecznik rządu Piotr Müller o niedzielnej manifestacji na Placu Zamkowym. Rzecznik rządu porównał lidera PO do Davida Camerona, który w imię celów politycznych wywołał temat wyjścia z UE w Wielkiej Brytanii.

W niedzielę na placu Zamkowym w Warszawie odbyła się manifestacja zwołana przez szefa PO Donalda Tuska w reakcji na czwartkowy wyrok Trybunału Konstytucyjnego, który orzekł o niezgodności z konstytucją niektórych przepisów Traktatu o Unii Europejskiej. Czuję się zobowiązany podnieść alarm spowodowany decyzjami “pseudo-Trybunału” i partii rządzącej, która już bez “owijania w bawełnę” podjęła decyzję o wyprowadzeniu Polski z Unii Europejskiej. Oni chcą wyjść z UE, by bezkarnie gwałcić prawa obywateli i zasady demokracji – mówił podczas manifestacji Tusk.
– Te osoby zostały oszukane przez Donalda Tuska, przez wiele mediów polskich, że dochodzi do jakiegoś polexitu. Takiej sytuacji nie ma. Co można dzisiaj powiedzieć, to prędzej to, że Donald Tuska zaraz może być jak David Cameron, który sam wywołał ten temat. Cameron nie chciał wychodzić z UE, to nie był jego cel. Natomiast w imię celów politycznych wywołał ten temat w Wielkiej Brytanii i to się skończyło brexitem. Tak samo Donald Tusk, dzisiaj w imię celów politycznych wywołuje temat polexitu – stwierdził rzecznik rządu.

 

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU