Pastor z Calgary twierdzi, że grozi mu kolejny wyrok więzienia za odmowę napisania listu z przeprosinami do lokalnej bibliotekarki, z którą skonfrontował się trzy lata temu podczas protestu przeciwko czytaniu dzieciom bajek przez drag queen.

Pastor Derek Reimer został wcześniej aresztowany i oskarżony za protestowanie przeciwko prowadzeniu przez bibliotekę spotkań drag queen z dziećmi w latach 2023-2024. Został oczyszczony z części zarzutów, ale Sąd Najwyższy Alberty uchylił uniewinnienie w lipcu, nakazując ponowny proces.
Reimer został uznany winnym nękania karnego za opublikowanie w mediach społecznościowych nagrania rozmowy z kierownikiem biblioteki w Calgary, w której miało się odbyć spotkanie czytelnicze z drag queens. Zachęcał w nim do kontaktu z kierownikiem i wyrażenia sprzeciwu wobec wydarzenia, podając imię i nazwisko oraz służbowe dane kontaktowe bibliotekarza.

W wywiadzie dla „The Epoch Times” powiedział, że jednym z warunków aresztu domowego było napisanie listu z przeprosinami do bibliotekarki, czego, jak stwierdził, nie może zrobić „w dobrej wierze”.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

„Nie będę przepraszał kierownika biblioteki, który organizuje godzinne spotkanie z drag queen, która uwodzi i seksualizuje dzieci. To ten kierownik biblioteki powinien przeprosić dzieci” – powiedział.

Reimer, który reprezentował się sam w sądzie, powiedział, że ubiega się o zmianę postanowienia o areszcie domowym, która nie wymagałaby od niego napisania listu. Dodał, że przegrał tę sprawę w sądzie 25 listopada.

Reimer powiedział, że jego warunki muszą zostać spełnione do 28 listopada, a jeśli nie, jego kurator sądowy wyda decyzję o naruszeniu i wezwie policję, wydany zostanie nakaz, a on sam zostanie aresztowany.

Dodał, że nie jest pewien, jak długo tym razem spędzi w więzieniu, i że nakaz aresztowania go w domu wygasa 23 grudnia.

Ostateczny termin upływa około pięciu miesięcy po tym, jak spędził 62 dni w więzieniu za złamanie warunków rozprawy poprzez zorganizowanie modlitwy przed budynkiem sądu na początku tego roku.
W tym czasie jego adwokat Andrew MacKenzie powiedział, że Reimer stawił się w sądzie i znajdował się na schodach, gdzie przed rozprawą odbywał się wiec. Przybył około 90 minut przed rozprawą i wziął udział w wiecu wraz ze swoimi zwolennikami, co zdaniem policji stanowiło naruszenie  warunków.

MacKenzie stwierdził, że Reimer nie miał pojęcia, że ​​łamie warunki, i dodał, że „żadna rozsądna osoba nie uznałaby tego za naruszenie”.

W niedawnej decyzji odrzucającej uniewinnienie Reimera sędzia Nancy Carruthers stwierdziła, że ​​sędzia, który uniewinnił Reimera z zarzutów dotyczących jego protestu w bibliotece Seton, popełnił błędy prawne w swojej decyzji.
MacKenzie stwierdził, że orzeczenie Carruthersa było „niezwykle rzadkie” i nazwał je „niepokojącym”. Zauważył, że orzeczenie sędziego Allana Fradshama, który uniewinnił Reimera, zostało przytoczone przez sądy w siedmiu prowincjach i w ponad 30 pisemnych orzeczeniach.

Reimer przyznał, że ostatnie kilka lat było dla niego trudne, ale wiara dodaje mu siły.

„Nie będę zaprzeczał, że było to trudne dla mojej rodziny, a nawet dla mnie samego. Ale  , jak mówi  Pismo Święte: »Nie dziwcie się gdy będą was wystawiać na ogniste próby«” – powiedział.

 

1 KOMENTARZ