Lepszy dostęp do testów na COVID-19 i krótszy czas oczekiwania na wyniki to klucz do ponownego otwarcia szkół w tych rejonach Ontario, gdzie odnotowuje się najwięcej zakażeń.

Otwarcie szkół odroczona w regionach Greater Toronto, Hamilton, Windsor-Essex i Ottawa. 4,4 miliona szybkich testów przekazanych prowincji przez Public Health Agency of Canada leży w magazynach. Nie wiadomo, czy i jak zostaną użyte podczas wdrażania prowincyjnej strategii bezpiecznego otwierania szkół.

Minister edukacji Stephen Lecce powiedział, że rząd jest gotowy zapewnić otwieranym szkołom każdą liczbę testów i wysłać ludzi do ich prowadzenia. Ale to lokalny wydział zdrowia publicznego musi się zwrócić z prośbą o testy. Lecce dodał, że testy mogą być częścią programu testowania szkół, jednak ta decyzja musiałaby być podjęta przez głównego lekarza prowincji, dra Davida Williamsa. Zastępca Williamsa, dr Barbara Yaffe, była pytana podczas konferencji prasowej o dokładność szybkich testów w porównaniu z testami wymazowymi. Powiedziała, że możliwość korzystania z szybkich testów w szkołach jest brana pod uwagę.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

Dr Irfan Dhalla, wiceprzewodniczący prowincyjnego panelu doradczego ds. testowania i badań przesiewowych pod kątem COVID-19, uważa, że w obecnym czasie należy używać wszystkich dostępnych metod diagnostycznych. Szybkie testy antygenowe może nie są tak dokładne jak laboratoryjne testy PCR, ale nawet te mniej dokładne są lepsze niż żadne. W regionach, gdzie odnotowujemy dużą zachorowalność, priorytetem jest jak najszybsze odizolowanie osób z wynikiem pozytywnym.

Dr Zain Chagla, specjalista ds. chorób zakaźnych z Uniwersytetu McMaster w Hamilton, zauważa, że używanie szybkich testów w szkołach pomogłoby w rozpoznaniu, gdzie występuje koronawirus. Mamy regiony, w których ewidentnie jest duża transmisja wirusa, ale też mało osób przychodzi na testy PCR – bo jest daleko lub chorzy boją się stygmatyzacji. Tam badania w szkołach byłyby szczególnie pomocne.