Specjaliści od dzikich zwierząt bacznie obserwują populację jeleni wirginijskich (białoogonowych), po tym jak amerykańskie badania wykazały obecność przeciwciał na koronawirusa wywołującego COVID-19. Wyniki badania jeleni opublikowano w listopadowym wydaniu czaropisma Proceedings of the National Academy of Sciences. Przeciwciała na SARS-CoV-2 stwierdzono w 152 próbkach krwi (40 proc.) pobranych w 2021 roku od jeleni z Illinois, Michigan, stanu Nowy Jork i Pensylwania.

W czasie pandemii federalne i prowincyjne agencje w Kanadzie, w tym w Ontario i Quebecu, kilka razy testowały zwierzęta, wśród nich jelenie, pod kątem koronawirusa. Póki co wyniki nie były niepokojące. W Ontario nie stwierdzono żadnych przypadków koronawirusa u dzikich zwierząt.

Jeff Bowman, naukowiec współpracujący z Ontario Ministry of Northern Development, Mines, Natural Resources and Forestry, obawia się jednak, że koronawirus mógłby bytować w dzikich zwierzętach, a potem przenosić się na ludzi. Wykazano, że niektóre gatunki ssaków mogą być podatne na zarażenie koronawirusem, m.in. zwierzęta z rodzin łasicowatych i jeleniowatych, koty, bobry i myszy.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

W Quebecu testowane są stada jeleni, w tym wiele w regionie Outaouais. Wyniki jeszcze nie zostały podane, dlatego naukowcy radzą myśliwym, by zachowywali ostrożność. Sugerują dotykanie zwierząt w rękawiczkach, a jeśli mięso ma być spożywane, to powinno być dobrze ugotowane. Jelenie białoogonowe występują też w parkach miejskich, dlatego zalecane jest noszenie maseczki w przypadku natknięcia się na zwierzę.