Radny okręgu 1 w Mississaudze, Stephen Dasko, podczas ubiegłotygodniowego posiedzenia rady miasta wystąpił z wnioskiem o zlecenie urzędnikom przygotowania raportu na temat możliwości nakazania deweloperom, by w nowo powstających apartamentowcach znajdowała się określona liczba mieszkań z dwoma i trzema sypialniami. Maksymalna liczba kawalerek i mieszkań jednosypialniowych też miałaby być narzucona. Dasko podkreśla, że miasto ma stwarzać ludziom warunki do mieszkania, a nie być tylko przechowalnią. Przypomina, że jeśli mamy do tego budować infrastrukturę i szkoły, to trzeba na potrzeby mieszkaniowe popatrzeć szerzej.

Toronto wymaga obecnie, by w nowych budynkach co najmniej 15 proc. lokali stanowiły mieszkania z dwoma sypialniami, a 10 proc. z co najmniej trzema. Takich wytycznych nie ma w Mississaudze.

Dasko mówi, że w jego okręgu, który obejmuje wiele apartamentowców ciągnących się wzdłuż nabrzeża, w niektórych budynkach mieszkania trzysypialniowe i większe stanowią zaledwie 3 proc. wszystkich lokali. Jeśli taka sytuacja się utrzyma, to w końcu rynek będzie kontrolowany przez inwestorów, a rodziny nie będą miały gdzie mieszkać. Jak wtedy będą wyglądać nasze społeczności lokalne, pyta Dasko.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

Raport, którego przygotowania domagał się Dasko, ma powstać w przyszłym roku.

Burmistrz Bonnie Crombie mówi, że podziela obawy radnego i też uważa, że w mieście buduje się za mało mieszkań z myślą o rodzinach. Jeśli chodzi o ustalenie wytycznych dla nowych budynków, jest otwarta na propozycje. Crombie podkreśla, że dla rozwoju miasta ważne jest tworzenie „kompletnych społeczności” i budowanie miejsc, które będą skłaniać ludzi do zapuszczenia korzeni. Poza tym trzeba pomyśleć o potrzebach osób, które posiadają domy, a są już w takim wieku, że wygodniej by im było przeprowadzić się do mieszkania.

Mississauga jest obecnie “dogęszczana” za pomocą dwóch dużych inwestycji w Port Credit i Lakeview, w których powstanie 27 000 nowych mieszkań.

Zwiększanie liczby mieszkań dla rodzin niekoniecznie jednak rozwiąże problem przystępności lokali dla rodzin z klasy średniej. Według Rentals.ca średni czynsz za mieszkanie z dwoma sypialniami w Mississaudze wynosi 2555 dol. i jest o 18,5 proc. wyższy niż w zeszłym roku. Kupno mieszkania dla wielu rodzin to wciąż tylko marzenie – w listopadzie średnia cena w Mississaudze wyniosła 637 100 dol.