Mieszkańcy Campobello, małej kanadyjskiej wyspy leżącej przy południowo-zachodnim wybrzeżu Nowego Brunszwiku, tuż przy granicy ze stanem Maine, mają tylko jedno połączenie ze stałym lądem – most do Stanów Zjednoczonych. Z tego powodu kanadyjska poczta adresowana do mieszkańców wyspy przechodzi przez ręce amerykańskich urzędników celnych i w ostatnim czasie coraz częściej dochodzi do odbiorców zrewidowana. Kanadyjczycy nie kryją złości i obawy o naruszenie prywatności.

Kathleen Case pracująca na poczcie w Welshpool opowiada, że paczki z zielonymi etykietami kontroli celnej zaczęły przychodzić pod koniec lata. Na etykiecie widnieje informacja o inspekcji przeprowadzonej przez amerykańskie służby celne. Zdarzają się dni, że cała poczta – pakowana w Kanadzie do zaplombowanej ciężarówki, która wyrusza w 80-kilometrową trasę wiodąca przez most Franklina Delano Roosevelta do Campobello – jest obklejona zielonymi banderolami. Bywa, że niektóre paczki zostają zatrzymane. Na Campobello mieszka około 800 osób. Na wyspie nie ma stacji benzynowej, banku ani szpitala.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

Tak właśnie wygląda przyjaźń amerykańsko-kanadyjska, podsumowuje były dziennikarz Steve Hatch, który złożył skargę do Canada Post. Amerykańscy celnicy wiedzą o wszystkim, co zamawiamy.

Coraz częściej pojawiają się obawy związane z ochroną prywatności, zwłaszcza jeśli chodzi o dokumenty finansowe i medyczne przesyłane pocztą. Poza tym Amerykanie mogą przechwycić przesyłkę, która pozbawi adresata możliwości wjazdu do Stanów Zjednoczonych. Chodzi tu oczywiście o paczkę z marihuaną. Rządowy sprzedawca Cannabis New Brunswick tymczasowo zawiesił wysyłkę na Campobello. Używanie marihuany w celach medycznych i rozrywkowych w Kanadzie jest legalne, ale w USA – zabronione prawem federalnym.

W listopadzie odbyło się zebranie rady mieszkańców wyspy, które miało burzliwy przebieg. Poseł konserwatywny John Williamson, który reprezentuje w Ottawie ten region, zapowiedział, że poruszy sprawę poczty, gdy tylko parlament rozpocznie obrady. “Tu nie chodzi o kartki świąteczne, ale o naruszenie naszej suwerenności”, mówi Williamson.

Canada Post przyznaje, że amerykańskie służby celne mają prawo zatrzymać i przeszukać każdy samochód przekraczający granicę i zatrzymać towary, których przewóz jest zabroniony. Poczta twierdzi, że pracuje nad rozwiązaniem.