Rodzina z Peebles w Saskatchewan, która zajmuje się rolnictwem, mówi, że ktoś ukradł jej setki tysięcy dolarów z firmowego konta. Andrew i Laurie Johnson na początku zauważyli, że jeden z ich telefonów komórkowych przestał działać. Laurie zadzwoniła do SaskTel i dowiedziała się, że numer został przeniesiony do innej sieci. Tylko że ani ona, ani jej mąż nie zlecali przeniesienia.

W końcu Johnsonom udało się przywrócić numer. Potraktowali to jak zwykłą pomyłkę. Tylko że niedługo potem skontaktował się z nimi przedstawiciel banku, który powiedział, że z konta farmy zrobiono przelewy na duże kwoty.

“Myśleliśmy, że chodzi o przelew na 10 000, tymczasem transakcja była na 90 000 dolarów. I to nie jedna, było ich coraz więcej i więcej, setki tysięcy dolarów”, mówi Laurie. Ktoś wyczyścił konto farmy i wybrał wszystko, co się dało, z linii kredytowej.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

Johnsonowie nawet do końca nie wiedzą, czy są zabezpieczeni w jakikolwiek sposób przed taką stratą. Bank próbuje wyśledzić, co się stało z pieniędzmi, ale nie ma żadnej gwarancji, czy uda się je odzyskać. Małżonkowie zawiadomili RCMP. Podejrzewają, że ktoś ukradł ich numer telefonu. Są w szoku, że oszustom poszło tak łatwo.

Klienci sieci komórkowych mogą zablokować możliwość przenoszenia numeru do innego operatora bez uprzedniego potwierdzenia podczas rozmowy telefonicznej.