Farmerzy uprawiający słoneczniki mają dobry rok. Zapotrzebowanie na ziarno słonecznika rośnie, a ceny idą w górę. Do tego powierzchnia pól obsianych słonecznikami jest największa od kilku lat i wynosi około 40 500 hektarów. Wszystko dobrze się składa.

90 proc. słoneczników uprawia się w Manitobie. W tym roku powierzchnia upraw wzrosła do 36 400 hektarów z ubiegłorocznych 25 500, podaje Manitoba Crop Alliance. Darcelle Graham, CEO stowarzyszenia, mówi, że to najwięcej od 2015 roku. Wyjaśnia, że do tej pory słoneczniki uprawiało się na olej i do spożycia jako ziarno – przy czym od lat przeważała uprawa na ziarna. Ostatnio jednak widać zmianę trendu. Rośnie udział produkcji na olej.

Popyt jest kształtowany przez kilka czynników. W tym roku główny to mała podaż w Stanach Zjednoczonych. Graham mówi też, że jeden z jego odbiorców zauważył wzrost zainteresowania karmą dla ptaków podczas pandemii – a jest to również jedno z zastosowań ziaren słonecznika.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

Potwierdza to Ben Friesen, menedżer zajmujący się dostawami słonecznika do Scoular Canada, przedsiębiorstwa wytwarzającego karmę dla ptaków. Firma w ostatnim czasie rozbudowała swój zakład w Winkler, Man.

Jeśli chodzi o ceny, to ziarno przeznaczone do bezpośredniego spożycia kosztuje 30-32 centy za funt, natomiast to przeznaczone na tłoczenie oleju – 22-25 centów.