“Żaden stan nie zatwierdził swojego rezultatu wyborczego. Mamy co najmniej jeden lub dwa stany, które są na drodze na ponownego przeliczenia głosów i wierzę, że prezydent może mieć toczące się postępowania prawne w co najmniej pięciu” – stwierdził przemawiając w Senacie w poniedziałek lider republikańskiej większości w Senacie Mitch McConnell.
Wezwał ponownie, by “zliczone zostały wszystkie legalne głosy, a nielegalnie nie” i zaapelował, by proces wyborczy był “transparentny i obserwowany przez wszystkie strony”.McConnell ocenił, że prezydent Donald Trump jest “w stu procentach uprawniony do rozpatrywania nieprawidłowości i rozważania dostępnych opcji prawnych”.
Jak zauważa portal The Hill, w swoim przemówieniu polityk z Kentucky nie pogratulował Bidenowi i nie tytułował go prezydentem-elektem, ale nie powiedział tak jak Trump, że w wyborach doszło do oszustw.Większość senatorów GOP nie pogratulowała wyborczej wygranej Bidenowi.
Są jednak wyjątki, to Mitt Romney z Utah oraz Susan Collins z Maine. Collins zaapelowała w poniedziałek do Republikanów, by nie utrudniali Demokracie okresu przejściowego przed zaprzysiężeniem.McConnell stoi jednak na stanowisku, że Demokraci nie powinni domagać się od prezydenta uznania wyborczej porażki aż do momentu, gdy nie poznamy końcowych wyników. “Żadnych wykładów, żadnego pouczania o tym, jak prezydent powinien od razu i z radością przyjąć wstępne wyniki wyborów od osób, które przez cztery lata odmawiały uznania ważności ostatnich wyborów (…)” – stwierdził.

Tymczasem prokurator generalny USA William Barr w notatce wydanej w poniedziałek upoważnił Departament Sprawiedliwości (DOJ) do zbadania nieprawidłowości w głosowaniu w wyborach prezydenckich w 2020 r.

Notatka została zaadresowana do prokuratorów amerykańskich, zastępcy prokuratora generalnego wydziału karnego Departamentu Sprawiedliwości, wydziału ds. Praw obywatelskich, wydziału bezpieczeństwa narodowego oraz dyrektora Federalnego Biura Śledczego (FBI), Christophera Wraya.

„Teraz, gdy głosowanie dobiegło końca, konieczne jest, aby naród amerykański mógł ufać, że nasze wybory zostały przeprowadzone w taki sposób, aby wyniki dokładnie odzwierciedlały wolę wyborców” – czytamy w notatce.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

Barr powiedział w swojej notatce, że chociaż stany ponoszą główną odpowiedzialność za przeprowadzanie i nadzorowanie wyborów, Departament Sprawiedliwości ma „obowiązek zapewnić przeprowadzenie wyborów federalnych w taki sposób, aby naród amerykański mógł mieć pełne zaufanie do  procesu wyborczego i  rządu ”.