Pilot samolotu z prezydentem Dudą na pokładzie wołał “mayday mayday”

W samolocie prezydenckim lecącym do Rzeszowa na spotkanie z prezydentem USA Joe Bidenem nastąpiła awaria trymera, piloci mieli kłopoty ze stabilizowaniem samolotu, jak opowiadał sam prezydent Andrzej Duda, Boeingiem “737 Józef Piłsudski “kołysało”. Ze względu na wyposażenie lotniska w Warszawie pilot podjął decyzję o powrocie zgłaszając zagrożenie życia komendą mayday, mayday (a nie pan-pan, jak w przypadku usterek pozwalających na bezpieczną kontynuację lotu). Boeingi 737 były nie tak dawno uziemione z powodu awarii systemu kontroli lotu. 21 marca w Chinach rozbił się Boeing 737.

W ferworze wizyty prezydenta USA sprawa awarii nie została nagłośniona przez media