Prokuratura w sprawie kierowcy, który dwa lata temu zabił matkę i jej trzy córki w wypadku w Brampton, domaga się kary 23 lat, minus około trzy lata spędzone w areszcie w oczekiwaniu na proces.

W listopadzie 21-letni Brady Robertson został uznany za winnego  śmierci 37-letniej Karoliny Ciasullo i jej córek – Klary (6 lat), Lilianny (3 lata) i Mili (1 lat) – w wypadku jaki miał miejsce 18 czerwca 2020 r.

Na poniedziałkowym przesłuchaniu w sprawie ustalenia wysokości kary  prawnik koronny Patrick Quilty powiedział, że wezwanie do dłuższego wyroku jest zgodne ze zmianami wprowadzonymi przez ustawę C-46 , która podwyższyła kary za wykroczenia drogowe.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

Dodał, że umożliwienie Robertsonowi ubiegania się o zwolnienie warunkowe za pięć lub sześć lat nie jest wystarczającym środkiem odstraszającym. Zamiast tego biorąc pod uwagę wagę przestępstwa poprosił o opóźnienie kwalifikowalności do zwolnienia warunkowego o 10 lat lub do czasu odbycia przez Robertsona połowy kary, w zależności od tego, który z tych okresów będzie mniejszy.

Quilty poprosił również o nałożenie dożywotniego zakazu prowadzenia pojazdów.

Prawnik Robertsona, Craig Bottomley, zasugerował, że kara siedmiu lat więzienia byłaby odpowiednia, argumentując, że „miażdżący wyrok ” nie jest konieczny dla „młodocianego” przestępcy.

Dodał również, że czas spędzony przez Robertsona w areszcie był „koszmarem”, podczas którego nie otrzymywał odpowiedniej opieki medycznej. Bottomley argumentował, że powinny to być czynniki łagodzące podczas orzekania, wskazał także dobre zachowanie Robertsona w areszcie i okazanie „namacalnych wyrzutów sumienia”.

Podczas procesu sędzia Ontario Sandra Caponecchia stwierdziła, że ​​Robertson około 45 minut po wypadku miał stężenie THC we krwi wynoszące 40 nanogramów  na mililitr krwi  — ośmiokrotność dopuszczalnego limitu.

Orzeczenie ma nastąpić 16 maja.