Wraz ze wzrostem ruchu napływu nielegalnych imigrantów z USA przez  Roxham Road – nielegalnym przejściu na południe od Montrealu – do Quebecu rząd prowincji zwiększa presję na Waszyngton, aby zajął się kryzysem granicznym, omijając   władze federalne.

Premier Quebecu Francois Legault spotkał się z ambasadorem USA w Kanadzie Davidem Cohenem  aby omówić nowelizację Umowie Kanada-USA o Bezpiecznym Kraju Trzecim (STCA), która zapewnia, że ​​każdy uchodźca przybywający do kanadyjskiego przejścia granicznego ma ubiegać się o azyl w pierwszym „bezpiecznym miejscu” gdzie dotarł. Porozumienie zostało skodyfikowane w 2002 roku jako inicjatywa bezpieczeństwa po atakach z 11 września.

STCA ma jednak zastosowanie tylko do oficjalnych lądowych przejść granicznych, przez co Roxham Road na granicy Quebec-Nowy Jork nie jest ujęte. Na nielegalnym przejściu granicznym uchodźcy nie są zawracani do miejsca, z którego przybyli, mogą swobodnie ubiegać się o status uchodźcy. Podczas spotkania z Cohenem w Quebec City proponowane przez Legault poprawki do STCA rozszerzyłyby postanowienia umowy na całą granicę.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

Szacunki wskazują, że przez nielegalne  przejścia Roxham Road, przechodzi dziennie 250 osób z czego większość osiedla się w Montrealu co powoduje znaczne obciążenie systemu ubezpieczeń społecznych szkolnictwa i opieki zdrowotnej w mieście.

CBC poinformowała, że Legault poprosił Adamsa o „natychmiastowe” położenie kresu „wszelkim formom pomocy” dla osób przekraczających granicę, ze strony władz amerykańskich po tym, jak pojawiły się doniesienia, że władze niektórych miast amerykańskich – jak Nowy Jork – finansują nielegalnym imigrantom podróż pod granicę z Quebekiem..

Niedawny sondaż pokazuje, że 68% mieszkańców Quebecu opowiada się za uszczelnieniem nielegalnego wjazdu przez Roxham Road do Kanady.

Parti Quebecois zaproponowała  2 lutego by  Quebec  wziął sprawy  w swoje ręce, narzucając siłą zamknięcie drogi poprzez obecność policji prowincji.

 

za True North/CBC