Jedno z kuratoriów oświaty w Kolumbii Brytyjskiej, Chilliwack School District, po cichu zmieniło zasady uczestnictwa osób z zewnątrz w zebraniach rady. Teraz, jeśli na spotkanie chciałaby przyjść np. delegacja rodziców, trzeba wcześniej przedstawić dowód tożsamości, podać swój numer telefonu i wypełnić formularz.

Zmiana nastąpiła kilka tygodni po tym, jak rodzice wypowiadali się w sprawie udostępnienia dzieciom materiałów o tematyce seksualnej. Były członek rady kuratorium, dr Darrell Furgason, stwierdził, że szkoła złamała prawo dopuszczając takie materiały. Wtedy przewodnicząca rady wyłączyła mu mikrofon i oskarżyła go o zniesławienie.

Kuratorium twierdzi, że zasady są zgodne z tymi przyjętymi dla spotkań rejestrowanych i udostępnianych publicznie. W przepisach dotyczących tego rodzaju spotkań można przeczytać, że nie można indywidualnie nagrywać przebiegu zebrań rady. Rada chce transmitować swoje obrady na żywo, ale może przerwać, jeśli zostanie zakłócony porządek spotkania.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

Dla porównania rada miasta Chiliwack czy rada regionu Fraser Valley nie stawiają podobnych wymagań osobom, które chcą przyjść osobiście na zebranie rady.