Mieszkańcy Toronto i Vancouver muszą zarabiać co najmniej 40 dolarów za godzinę pracy w pełnym wymiarze godzin, jeśli chcą rozsądnie pozwolić sobie na dwupokojowe mieszkanie w mieście, sugeruje nowy raport think tanku z Ottawy.

Canadian Centre for Policy Alternatives (CCPA) opublikowało 18 lipca raport badający różnicę między płacą minimalną w Kanadzie, która różni się w poszczególnych prowincjach, a kosztami wynajmu mieszkania w głównych miastach w całym kraju.

Na potrzeby badania autorzy raportu obliczyli „pensję najmu”, czyli stawkę godzinową, którą osoba musi zarobić, aby pozwolić sobie na czynsz, jednocześnie pracując standardowo przez 40-godzin na tydzień i wydając nie więcej niż 30 procent swoich dochodów na mieszkanie.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

Autorzy raportu stwierdzili, że stawka godzinowa potrzebna do wynajęcia mieszkania z jedną sypialnią w Vancouver wynosi ponad 32,30 dol, podczas gdy w Toronto nieco ponad 33,60 dol.

Wynajęcie mieszkania z dwiema sypialniami w Toronto wymaga płacy  w wysokości około 40,00 dol., podczas gdy w Vancouver jest jeszcze wyższa i wynosi 42,60 dol.

Miasta Kolumbii Brytyjskiej, Kelowna i Victoria, to kolejne dwa najdroższe miasta w Kanadzie pod względem wynajmu mieszkań z dwiema sypialniami, ponieważ oba wymagają stawek godzinowych w wysokości ponad 34,80 dol., podczas gdy Ottawa i Halifax są piątym i szóstym najdroższymi miastami pod względem mieszkań z dwiema sypialniami .

Autorzy raportu stwierdzili również, że płaca pozwalająca na wynajem w każdej prowincji jest „znacznie wyższa” niż płaca minimalna.