Prezydent Wołodymyr Zełenski wezwał Ukraińców do zachowania jedności kilka dni po tym, jak między jego urzędem a naczelnym wodzem kraju pojawił się rozłam na tle wojny z Rosją.

Ukraiński przywódca, który w poniedziałkowym przemówieniu stwierdził również, że nie jest to odpowiedni czas na wybory, zaapelował do Ukraińców, aby wzmocnili kraj i nie wdawali się w niebezpieczne konflikty wewnętrzne, które mogłyby zagrozić wysiłkom wojennym.„Teraz każdy powinien pomyśleć o obronie naszego kraju. Musimy się zjednoczyć, unikać odprężenia i podziału na spory lub inne priorytety” – powiedział. „Jeśli nie będzie zwycięstwa, nie będzie kraju. Nasze zwycięstwo jest możliwe”. Apel Zełenskiego nastąpił po tym, jak w weekend doszło do napięć między biurem prezydenta a jego najwyższym generałem Walerym Załużnym, który porównał stan pola bitwy z Rosją do impasu z I wojny światowej.

Kilka dni później Zełenski odrzucił opinie o impasie  w wojnie, a jego doradca do spraw zagranicznych stwierdził, że uwagi Załużnego na temat wojny dla „The Economist” były „bardzo dziwne” i mogły grać na korzyść Rosji.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

Kwestia impasu na polu bitwy jest w Kijowie niezwykle drażliwa, gdyż wielokrotnie podkreślano  sprzeciw wobec jakichkolwiek negocjacji z przywódcą Kremla Władimirem Putinem. Zełenski zastąpił w piątek szefa swoich sił specjalnych, który oświadczył, że o   zwolnieniu dowiedział się dopiero z doniesień medialnych.

Oznaki napięcia pojawiają się w miarę narastania presji na Kijów na linii frontu i poza nią.

na Ukrainie  od pięciu miesięcy trwa kontrofensywa, która nie przyniosła większego przełomu na silnie bronionym okupowanym południu i wschodzie. Pojawiają się także pytania dotyczące trwałości zachodniej pomocy wojskowej, a Kijów obawia się, że wkracza w drugą zimę ciągłych rosyjskich ataków powietrznych na swoją sieć energetyczną.

Ukraińscy socjolodzy twierdzą, że sondaże wskazują, iż w ukraińskim społeczeństwie wkradają się ponure nastroje, a  większość ludzi nie ufa rządowi ani parlamentowi.

Notowania Zełenskiego pozostają bardzo wysokie, chociaż one również spadły

W poniedziałkowym wieczornym przemówieniu Zełenski powiedział, że do zwycięstwa potrzebne są wszystkie zasoby państwa i pełna mobilizacja kraju oraz że środki budżetowe należy przeznaczyć na obronę, a nie na naprawę ulic.

„Wszyscy rozumiemy, że teraz, w czasie wojny, gdy istnieje tak wiele wyzwań, absolutnie nieodpowiedzialne jest rzucanie społeczeństwu tematu wyborów w beztroski i zabawny sposób” – powiedział Zełenski.

Gdyby nie stan wojenny, wprowadzony wraz z inwazją Rosji w lutym 2022 r. i przedłużany co trzy miesiące, wybory odbyłyby się w marcu, w tym samym miesiącu, w którym Putin ma ubiegać się o reelekcję w Rosji.

Wybory były szeroko dyskutowane na Ukrainie po tym, jak amerykańska republikańska senator Lindsey Graham stwierdziła, że ​​powinny się one odbyć pomimo wojny, mimo że zachodni obserwatorzy prywatnie twierdzili, że podważą jedność i będą łatwe do zmanipulowania przez Rosję.