Premier Słowacji Robert Fico ujawnił, że niektóre z państw Unii Europejskiej i NATO są gotowe wysłać swoich żołnierzy na Ukrainę.  Obiecał, że on w żadnym wypadku nie wyśle żołnierzy słowackich.

Rozmowy na ten temat były prowadzone w poniedziałek 26 lutego 2024 w Paryżu na posiedzeniu, zorganizowanym przez prezydenta Francji Macrona. Jak powiedział po spotkaniu prezydent RP Andrzej Duda, były bardzo “żarliwe”. Prezydent  po rozmowach w Paryżu potwierdził, że doszło do “żarliwej dyskusji” ws. wysłania wojsk na Ukrainę: tutaj nie było absolutnie porozumienia w tej sprawie, te zdanie są różne, ale takich decyzji nie ma. Ale jeśli chodzi o wsparcie niemilitarne – rozminowywanie czy wsparcie w strzeżeniu granicy – na takie propozycje uczestniczący w dyskusji byli otwarci. – wyjawił Andrzej Duda.  Na pytanie, które państwa chcą wysłania wojsk i jakich wojsk powiedział, że nie może tego powiedzieć

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

W spotkaniu uczestniczyli także m.in. prezydent Finlandii Sauli Niinisto, prezydent Rumunii Klaus Iohannis, prezydent Litwy Gitanas Nauseda, kanclerz Niemiec Olaf Scholz, kanclerz Austrii Karl Nehammer, premier Słowacji Robert Fico, premier Holandii Mark Rutte, premier Estonii Kaja Kallas, premier Czech Petr Fiala, premier Hiszpanii Pedro Sanchez i minister spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii David Cameron.

Stany Zjednoczone reprezentował zastępca sekretarza stanu USA do spraw europejskich i euroazjatyckich James O’Brien, a Kanadę minister obrony William Blair.

Ukraina ciągle domaga się większej pomocy. Brakuje amunicji, sprzętu, a ostatnio żołnierzy. Prezydent Zelenski podał, że w ciągu dwóch lat wojny zginęło 31 tysięcy żołnierzy ukraińskich.  Wypowiedź ministra obrony RP Kosiniaka-Kamysza wskazuje wyraźnie, że to Polska ma wypełnić tę lukę.  Donald Tusk, poinformował niedawno na konferencji prasowej z grobową miną, że Polska musi spełnić najtrudniejszy od “niepamiętnych” lat obowiązek.

Premier Słowacji Robert Fico zapewnia, że nie dopuści, by słowaccy żołnierze zostali wysłani na Ukrainę.

Tymczasem marszałek Sejmu RP Szymon Hołowni obiecuje, że Polska “wgniecie Putina w ziemię”.