Jacob Flickinger był „lojalnym i oddanym” pracownikiem organizacji humanitarnej i człowiekiem rodzinnym, który został ścigany i zabity przez Izrael podczas próby pomocy potrzebującym – powiedzieli BBC jego rodzice.

Flickinger, lat 33, Kanadyjczyk pochodzenia amerykańskiego, był jedną z siedmiu osób zabitych w ataku na konwój World Central Kitchen.

Izraelskie wojsko przeprosiło i nazwało atak tragicznym błędem. Obiecało pełne dochodzenie.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

Jego rodzice  uznali jego śmierć za zbrodnię i odrzucili przeprosiny.

John Flickinger i Sylvia Labrecque powiedzieli, że w ich sercach pojawiła się „dziura” oraz że żona Jacoba, Sandy i 18-miesięczny syn Jasper zostali pozbawieni męża i ojca.

W rozmowie z Quebecu powiedzieli, że on i inni pracownicy zginęli podczas podróży drogą wyznaczoną przez Izrael jako bezpieczna trasa humanitarna.

Flickinger powiedział, że organizacja charytatywna zgłosiła z 24-godzinnym wyprzedzeniem, że ich konwój zawiezie żywność do magazynu, i przez cały czas pozostawała w kontakcie z Siłami Obronnymi Izraela,

Mimo to Izrael zaatakował i kontynuowali ostrzał, aż wszyscy robotnicy zginęli – powiedział. Izrael jest winien rodzinom i światu wyjaśnienie. Matka Flickingera, Labrecque, powiedziała, że ​​określenie ataku przez izraelskiego premiera Benjamina Netanjahu jako „tragiczny wypadek” było – jej zdaniem – „żartem”.

Jacob, który wcześniej służył w siłach zbrojnych przez 11 lat, udał się do Gazy w marcu, chcąc pomóc innym – twierdzi jego rodzina.

Jego rodzice wezwali Stany Zjednoczone, aby zaprzestały wysyłania pomocy wojskowej do Izraela, podczas gdy kraj ten używa „żywności jako broni” głodząc Palestyńczyków.

„Stany Zjednoczone mają ogromny wpływ na Izrael” – powiedział Flickinger.

Rodzice Jacoba również wzywali do zawieszenia broni, powrotu wszystkich izraelskich zakładników przetrzymywanych przez Hamas i większej pomocy dla rozdartej wojną Strefy Gazy.

Flickinger powiedział również, że chce, aby rząd USA wszczął niezależne dochodzenie w sprawie zabójstw pracowników organizacji humanitarnych, a także aby Izrael wypłacił zadośćuczynienia krewnym, którzy stracili bliskich w Gazie.

Flickinger powiedział, że o śmierci syna dowiedział się z ambasady USA w Izraelu.

„Chciałbym usłyszeć opinię kogoś z rządu USA” – powiedział, dodając, że rząd Kanady był „bardzo pomocny”.

Według grup pomocowych w sumie w konflikcie zginęło około 200 pracowników organizacji humanitarnych.