Jak sugeruje nowy raport, wskaźniki emigracji w Kanadzie wzrosły w zeszłym roku do niespotykanych dotąd poziomów, co było spowodowane trwającym niedoborem mieszkań i kryzysem kosztów utrzymania.
Ponad 81 601 mieszkańców opuściło kraj w 2024 r., a 39 430 z nich pochodziło z Ontario, wynika z raportu platformy wynajmu liv.rent. Ontario jest najgęściej zaludnioną prowincją w kraju, ale jej 48-procentowy udział wyjazdów jest zauważalnie większy niż 39-procentowy udział w całkowitej populacji Kanady.
Ubiegły rok był rokiem najwyższego poziomu emigracji, jaki Kanada i Ontario odnotowały od kilku lat. Emigracja w Kanadzie ogólnie osiągnęła ten poziom ostatni raz w 2017 r., a w Ontario obecnych poziomów nie odnotowano od 2011 r., zgodnie z raportem, który opiera się na danych Statistics Canada.
W raporcie podano, że w 2024 r. w Ontario odnotowano wzrost o 66,5% liczby wyjazdów osób bez stałego pobytu w porównaniu z 2023 r., a Ontario odnotowało najwyższą liczbę wyjazdów osób bez stałego pobytu w Kanadzie.
Jak podano w raporcie, kolejne największe źródła emigracji to Kolumbia Brytyjska, Alberta i Quebec, z których 18 procent opuściło Kolumbię Brytyjską, a 13 procent pozostałe prowincje. Jednak żadna z tych prowincji nie osiągnęła poziomu emigracji w Ontario.
Kanada również doświadczyła znacznego spadku w przepływie netto niestałych rezydentów, co wskazuje na zmniejszenie liczby pracowników tymczasowych i studentów zagranicznych. Przepływ netto niestałych rezydentów spadł w zeszłym roku do 319 506, co stanowi spadek o 50 procent w porównaniu z całkowitą liczbą netto w 2023 r. wynoszącą 636 427.
Migracje międzyprowincjonalne uległy spowolnieniu , a w porównaniu z rokiem 2023 liczba osób migrujących w 2024 r. spadła o 8 procent.
Manitoba, Quebec i Saskatchewan to jedyne prowincje, w których odnotowano wzrost napływu wewnętrznych migrantów – odpowiednio o 14 procent, 2 procent i 0,2 procent.
Alberta pozostała najpopularniejszym celem migracji w obrębie Kanady, pomimo nieznacznego spadku liczby imigrantów w porównaniu z rokiem 2023.
Ontario odnotowało największy odpływ netto migracji między prowincjami w kraju, co oznacza, że większa liczba osób opuściła prowincję i udała się do różnych innych miejsc w Kanadzie, niż przybyła do niej.
Jak wynika z raportu, ceny wynajmu nie rosną już w takim samym tempie, jak w ostatnich latach, nawet na najdroższych rynkach wynajmu w Kolumbii Brytyjskiej i Ontario. Średni miesięczny czynsz za nieumeblowane mieszkanie z jedną sypialnią w Ontario wynosi 1939 dol., co oznacza wzrost o 0,99% w ujęciu rok do roku. Średni miesięczny czynsz za podobne mieszkanie w Kolumbii Brytyjskiej wynosi 2273 dol., co stanowi wzrost o 0,79% w tym samym okresie. Skromny wzrost w obu prowincjach w 2024 r. wyraźnie kontrastował z 13-procentowym wzrostem, który miał miejsce w 2023 r.
Jednak ceny wynajmu rosną zarówno w Montrealu, jak i Edmonton.
Średni czynsz za nieumeblowane mieszkanie z jedną sypialnią w Montrealu wzrósł w ujęciu rocznym o prawie 2,6 procent i osiągnął kwotę 1659 dolarów.
Podobnie jest w stolicy Alberty. Ogólnie rzecz biorąc, średni miesięczny czynsz za nieumeblowane mieszkanie z jedną sypialnią w Albercie wzrósł o prawie 8 procent od tego samego okresu w zeszłym roku, do 1496 dolarów.
„Rynek wynajmu w Edmonton przeczy wszelkim oczekiwaniom, a ceny wszystkich typów lokali rosną z roku na rok” – czytamy w raporcie.