Finałowy etap Pucharu Świata w Pływaniu 2025 (World Aquatics Swimming World Cup), odbył się w Toronto w Kanadzie w dniach 23-25 października. ;
To prestiżowy cykl zawodów na krótkim basenie (25 m), który przyciągnął elitarnych pływaków z całego świata. Toronto było trzecim i ostatnim przystankiem po Carmel i Westmont w USA – idealnym zwieńczeniem sezonu, z nagrodami do 100 tys. dolarów za “Triple Crown” (zwycięstwa we wszystkich trzech etapach) i bonusami za rekordy.
Zawody rozegrano w Pan Am Sports Centre, przy gorąco dopingującej publiczności, która szalała za Kanadyjczykami. To były trzy dni pełne emocji: łącznie sześć nowych rekordów świata, masa osobistych bestów i zacięta walka o klasyfikację generalną. Australia i USA zdominowały medalową tabelę, ale Polacy też błyszczeli – zwłaszcza w sprintach!
Dzień 1 to czysta eksplozja – dwa rekordy świata i masa “koron”. Kanadyjczycy Josh Liendo i Ilya Kharun rządzili na własnym podwórku, a Hubert Kos z Węgier wszedł do historii. Kobiety 400 m dowolny: Lani Pallister (Australia) – 3:51.87 (nowy rekord Pucharu Świata i australijski rekord narodowy). Zdobyła pierwszą “Triple Crown” w cyklu!
Mężczyźni 200 m grzbietowy: Hubert Kos (Węgry) – 1:45.12 – nowy rekord świata! Pobił 10-letni rekord Mitcha Larkina o 0,51 s. Kos zgarnął koronę i 10 tys. dolarów.
Mężczyźni 100 m motylkowy: Josh Liendo (Kanada) – 47.68 – nowy rekord świata, o 0,03 s lepszy od poprzedniego. Kanadyjczycy zdominowali podium.
Kobiety 50 m dowolny: Nasza Katarzyna Wasick – 23.21! Polka wygrała z drugim wynikiem kariery, dopełniając “Triple Crown” w sprincie. To jej trzeci taki sukces w karierze (po 2022 i 2024). Królowa sprintu!
Inne perełki: Regan Smith (USA) wygrała 200 m motyl, a Shaine Casas (USA) 100 m zmienny.
Polscy akcenty: Kacper Stokowski zajął 6. miejsce na 200 m grzbietowym z życiówką 1:50.99 – solidny start!
Drugi dzień to kontynuacja szaleństwa – jeden rekord świata i masa narodowych bestów. Mollie O’Callaghan z Australii była nie do zatrzymania.Kobiety 200 m dowolny: Mollie O’Callaghan (Australia) – 1:49.36 – nowy rekord świata! Obniżyła swój własny o ponad sekundę. Triple Crown w kieszeni.
Mężczyźni 100 m dowolny: Josh Liendo (Kanada) – 45.30 (nowy rekord Kanady).
Kobiety 100 m grzbietowy: Kaylee McKeown (Australia) – 54.49 (australijski rekord).
Mężczyźni 50 m grzbietowy: Hubert Kos znów na szczycie – 22.67, dopełniając koronę.
Inne: Kate Douglass (USA) wygrała 100 m żabą (1:02.93), a Ilya Kharun (Kanada) 200 m motyl.
Brak nowych medali dla Polaków, ale Ksawery Masiuk i Kamil Sieradzki szykowali się na motylek.
Dzień 3 Apoteoza rekordów – pięć nowych WR! Finisz to prawdziwy ogień: pięć rekordów świata w jednym dniu! Walka o klasyfikację generalną rozstrzygnięta w dramatycznych finiszach. Kobiety 800 m dowolny: Lani Pallister (Australia) – 7:54.00 – nowy rekord świata, o 3,42 s lepszy od Katie Ledecky!
Kobiety 200 m grzbietowy: Kaylee McKeown (Australia) – 1:57.33 – nowy WR, jej własny poprzedni poprawiony.
Mężczyźni 100 m grzbietowy: Hubert Kos (Węgry) – 48.16 – nowy WR, o 0,17 s lepszy od Colemana Stewarta. Kos zdominował sezon!
Mężczyźni 200 m żabowy: Caspar Corbeau (Holandia) – 1:59.52 – pierwszy poniżej 2:00, nowy WR.
Kobiety 100 m dowolny: Kate Douglass (USA) – 49.93 – pierwsza kobieta poniżej 50 s, nowy WR i wygrana w klasyfikacji generalnej kobiet (pokonała Gretchen Walsh o włos).
Inne: Shaine Casas (USA) wygrał 400 m zmienny (3:56.13, rekord Pucharu).
Polscy bohaterowie błyszczą! Kacper Stokowski – srebro na 100 m grzbietowym (49.41) – jego najlepszy wynik w cyklu, tuż za Kosem. Ksawery Masiuk 4. na 100 m motylkowym (49.84, poniżej 50 s po raz pierwszy w karierze), a Kamil Sieradzki 6. (51.31). Brawo!
Kate Douglass (USA) wygrała cały Puchar z 20,1 pkt AQUA, zgarniając 50 tys. dolarów. Gretchen Walsh blisko za nią.
Mężczyźni: Hubert Kos (Węgry) na czele – król grzbietu!
Medale: Australia 28 (12 zł), USA 25 (9 zł), Kanada 12 (5 zł). Polska: 2 medale (złoto Wasick, srebro Stokowskiego) – super wynik!
Nagrody: Ponad 20 “Triple Crown” i bonusy za rekordy – pływacy zarobili fortunę.
To był sezon marzeń dla fanów pływania – rekordy padały jak domino, a Toronto dostarczyło emocji na miarę IO.
tekst GROK foto: Piotr Figura – dziękujemy!

































































