Rząd Ontario może się wypisać z programu „niebieskich śmietników”. Program jest obecnie zarządzany przez Ontario Stewardship Council, a jego koszty są dzielone między rząd i władze miejscowości. Autorzy najnowszego raportu dotyczącego segregacji i odbioru śmieci sugerują, by koszt utylizacji odpadów pokrywali ich producenci, czyli przedsiębiorcy.

Minister środowiska Jeff Yurek zapewnia, że niebieskie kosze na śmieci nie znikną sprzed domów. Producenci odpadów będą jednak musieli obmyśleć nowy plan odbierania ich i utylizacji.

Wprowadzanie zmian ma potrwać siedem lat. Obecnie koszty prowadzenia programu rosną o 10 milionów dolarów rocznie. 30 proc. śmieci wrzucanych do niebieskich pojemników ostatecznie i tak ląduje na wysypiskach.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU