Grupa demonstrantów, w której byli członkowie związku zawodowego Canadian Union of Public Workers Local 548, uniemożliwiła premierowi Justinowi Trudeau wzięcie udziału w paradzie z okazji Labour Day w Hamilton. Trudeau wcześniej poinformował Hamilton and District Labour Council o swoim zamiarze uczestniczenia w paradzie. Był to pierwszy raz, gdy premier usiłował wziąć udział w imprezie promującej związki zawodowe. Miał przejść krótki odcinek wzdłuż Stuart Street, do Bay Street. Od początku jego obecność w Hamilton wzbudzała kontrowersje. Część uczestników parady ustawiła się w kolejce, by zrobić sobie zdjęcie z Trudeau, inni go wyzywali i przeklinali.

Premierowi na drodze stanęła 25-osobowa grupa, której przewodził Max Guerrero. Było w niej kilku pocztowców i reprezentantów innych miejscowych związków. Demonstranci stanęli w linii przed oddziałami policji i ochroniarzami premiera. Trudeau mógł zrobić tylko kilka kroków.

Protestujący stali tak przez około 15 minut. Pozwolili przejść uczestnikom parady, którzy nie należeli do LiUNA. Joe Mancinelli, przewodniczący związku, próbował przekonać Guerrero do przepuszczenia grupy z premierem. Demonstranci jednak odmówili i nie ruszyli się z miejsca.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

W końcu Trudeau zrezygnował z udziału w pochodzie i wrócił do swojego samochodu. Dopiero wtedy członkowie LiUNA mogli przejść dalej. Na koniec pojawił się jeszcze w Bayfront Park, gdzie doszli uczestnicy parady.

Terry Langley, przewodniczący CUPW Local 548, mówi, że jest dumny z takiego obrotu sprawy. Pocztowcy pokazali premierowi, że się nie ugną i nie podoba im się jego polityka. Dodaje, że blokada została zorganizowana spontanicznie. Protestujących pochwalił potem przewodniczący Hamilton and District Labour Council.

„Trudeau mógł się przekonać, że nie jest mile widziany w Hamilton. Jesteśmy przeciwni jego imperialistycznym, rasistowskim rządom godzącym w pracowników”, napisał na twitterze Guerrero.

Poza premierem Trudeau w Hamilton byli też liderzy innych partii federalnych. Miasto jest podzielone na pięć okręgów federalnych, przy czym dwa są reprezentowane przez posłów liberalnych, dwa przez NDP i jeden przez konserwatystów. Jagmeet Singh wziął udział w dorocznym pikniku z okazji Labour Day, a Andrew Scheer przyglądał się meczowi piłki nożnej rozegranemu między Toronto Argonauts a Hamilton Tiger Cats. Związki zawodowe są tradycyjnie przeciwne konserwatystom.

Singh obiecywał w poniedziałek, że po dojściu do władzy jego partia wprowadzi ustawę zakazującą pracodawcom zastępowanie pracownikami tymczasowymi strajkujących pracowników związkowych. Powiedział też, że natychmiast odgórnie podniesie płace minimalną do 15 dolarów za godzinę i będzie lepiej chronić pracowników kontraktowych.

W Hamilton powstał pierwszy w Kanadzie związek zawodowy. Było to w latach 70. XIX wieku, gdy pracownicy po raz pierwszy zaczęli domagać się od rządu skrócenia tygodnia pracy.