W zeszłą środę federalna posłanka konserwatywna reprezentująca okręg Yorkton-Melville w Saskatchewan, Cathay Wagantall, wystąpiła z projektem ustawy kryminalizującej aborcję ze względu na płeć dziecka. Odpowiedzialność karna ciążyłaby na lekarzu dokonującym aborcji ze świadomością, że powodem aborcji jest wyłącznie płeć. “Aborcja ze względu na płeć jest niedopuszczalna i nie może mieć miejsca w społeczeństwie, które opowiada się za równością płci”, pisze Wagantall. Podczas przedstawiania ustawy C-233, Sex-Selective Abortion Act, posłanka powiedziała, że większość Kanadyjczyków wprawdzie opowiada się za dostępem do aborcji, ale aż 84 proc. jest przeciwko aborcji selektywnej.

Przytoczone dane pochodzą z badania Dart & Maru/Blue z ubiegłego miesiąca.

W styczniu 2012 roku Canadian Medical Association Journal napisał, że “Kanada jest rajem dla rodziców, którzy faworyzują synów, a chcieliby zakończyć życie córek”. Jako powody podawano łatwy dostęp do aborcji i zaawansowane techniki badań prenatalnych pozwalających na określenie płci dziecka. W artykule od redakcji w tym samym numerze apelowano do ośrodków wykonujących badania o nieujawnianie płci płodu. Przypominano, że selektywna aborcja jest normą wśród imigrantów z Indii i Azji południowo-wschodniej. College of Physicians and Surgeons z Kolumbii Brytyjskiej sprzeciwił się tej tezie.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

Cztery lata później to samo czasopismo opublikowało wyniki studium bazującego na danych z Ontario, które sugerowały, że kobiety hinduskiego pochodzenia decydują się na aborcję córek (która jest refundowana przez prowincję). Autorzy analizy zauważyli, że liczba synów narodzonych z matek pochodzących z Indii jest znacznie większa niż liczba córek, a aborcje dokonywane są w drugim trymestrze ciąży.

Posłowie konserwatywni już wcześniej próbowali zwrócić uwagę parlamentarzystów na problem aborcji ze względu na płeć. Osiem lat temu poseł z Kolumbii Brytyjskiej, Mark Warawa, przedstawił ustawę potępiającą tę praktykę. Wtedy to grupa posłów pro-life z tylnych ław sprzeciwiła się premierowi Stephenowi Harperowi, po tym jak partia zagłosowała tak jak opozycja – za uznaniem, że ustawa nie nadaje się pod glosowanie.

Teraz trudno przewidzieć, jaki będzie los ustawy Wagantall. Ustawy będące prywatnymi inicjatywami poselskimi rzadko stają się prawem, ale mogą chociaż być przedmiotem debaty, po której odbywa się głosowanie, czy należy je skierować na ścieżkę legislacyjną.

Wagantall w 2016 roku zaproponowała ustawę zwaną “Cassie and Molly’s Law”, na mocy której zranienie lub zabicie dziecka w łonie matki podczas aktu przemocy wobec matki miałoby być traktowane jako osobne przestępstwo. Ustawa nie przeszła.