Bayern Monachium – z kapitanem reprezentacji Polski Robertem Lewandowskim w składzie – wygrał w niedzielnym finale Ligi Mistrzów z PSG 1:0. Gratulacje polskiemu napastnikowi za pośrednictwem Twittera złożyli Prezydent RP Andrzej Duda i premier Mateusz Morawiecki.

Polski napastnik z 15 trafieniami na koncie, został królem strzelców tegorocznej edycji najwyższej klasy rozgrywek klubowych w Europie. Zarówno prezydent jak i premier w swoich gratulacjach podkreślili te osiągnięcie.

Bayern Monachium potwierdził dominację. Mistrzowie Niemiec pokonali w finale Ligi Mistrzów PSG (1:0) i po raz szósty w historii sięgnęli po Puchar Europy. Robert Lewandowski gola tym razem nie zdobył, ale i tak – z piętnastoma bramkami na koncie – został królem strzelców rozgrywek.

Faworytem spotkania byli monachijczycy, którzy na drodze do finału rozbili Chelsea, Barcelonę i Olympique Lyon. Chcąc pokazać “kto tu rządzi”, od pierwszych minut rywalizacji z PSG nie pozwalali rywalowi na wyjście z własnej połowy. Dłużej utrzymywali się przy piłce, wymienili więcej podań, ale… niewiele z tego wynikało. Poza dwiema okazjami Roberta Lewandowskiego, którego w 18. minucie przed strzeleniem gola powstrzymał tylko słupek, lepsze wrażenie pod bramką sprawiali paryżanie.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

Nerwy splątały nogi paryżan, którym tylko raz udało się poważnie zagrozić bramce Bayernu: świetnego podania od Di Marii nie wykorzystał jednak Marquinhos, przegrywając starcie oko w oko z nieocenionym Neuerem.

W końcówce meczu dominował chaos, niedokładne zagrania, faule… Sędzia w ciągu pięciu minut rozdał mistrzom Francji aż trzy żółte kartki. Dobrych akcji było jak na lekarstwo, poziom długimi fragmentami nie przystawał do rangi widowiska.

Jednym z najbardziej uradowanych graczy był… Robert Lewandowski. Polak, który trafił do Bayernu z Borussii w 2014 roku, motywował transfer m.in. chęcią wygrania upragnionej Ligi Mistrzów. Po sześciu latach wreszcie mu się udało.

pap/tvpinfo