Sędzina Amy Coney Barrett została w sobotę wskazana przez prezydenta USA Donalda Trumpa na kandydatkę do Sądu Najwyższego. Jeśli nominację tej 48-letniej katoliczki o konserwatywnych poglądach zatwierdzi Senat, to zastąpi ona w tym gremium zmarłą 18 września Ruth Bader Ginsburg.
Donald Trump swoją nominację ogłosił na konferencji prasowej w Białym Domu. – To kobieta o niebywałych osiągnięciach, olbrzymim intelekcie, solidnych referencjach i niezachwianej lojalności wobec Konstytucji – mówił Trump.

Barrett cieszy się szerokim poparciem środowisk konserwatywnych oraz parlamentarzystów Partii Republikańskiej. Ma siedmioro dzieci, w tym dwójkę adoptowaną z Haiti. W dotychczasowych orzeczeniach dała się poznać jako osoba o konserwatywnych poglądach w sprawach  imigracji oraz prawa do posiadania broni oraz obrony życia poczętego.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

Amy Coney Barrett, uważa, że aborcja jest  zawsze niemoralna. W ciągu trzech lat w VII Okręgowym Sądzie Apelacyjnym orzekała już w dwóch sprawach związanych z aborcją, za każdym razem opowiadając się za ograniczeniem dostępu do aborcji.

Przewidywane akceptacja jej kandydatury przez Senat oznaczać będzie, że konserwatyści będą mieli w Sądzie Najwyższym przewagę nad liberałami 6 do 3. Ponieważ sędziowie powoływani są dożywotnio, jej ewentualna nominacja będzie miała więc długoterminowe konsekwencje.