Najbardziej zaludniony kraj świata nie potwierdził jeszcze swojego oficjalnego wskaźnika urodzeń w erze  koronawirusa – roku 2020 r., ale oczekuje się dalszego spadku po tym, jak chińskie matki urodziły w 2019 r. jedynie 14,65 mln dzieci najmniej od 1961 r.,

Pomimo opóźnionej publikacji krajowych danych dotyczących populacji, mnóstwo lokalnych statystyk urodzeń w Chinach wskazuje na rosnący kryzys populacyjny.

Liczba urodzeń w Chinach stale spada, a eksperci twierdzą, że będzie się jeszcze bardziej zmniejszać, wywierając presję na ambitne cele rozwojowe Pekinu

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

Roczne dane dotyczące populacji i urodzeń za 2020 r. nie zostały opublikowane, dlatego, że Chiny zakończyły przeprowadzany raz na dekadę spis ludności a  wstępne wyniki spisu mają zostać opublikowane w kwietniu.
Jednak w styczniu niektóre chińskie prowincje i miasta ujawniły swoje własne dane o urodzeniach  – a w niektórych przypadkach wskaźniki urodzeń spadły w 2020 roku o ponad 30 procent w porównaniu z rokiem poprzednim.

Na przykład w Kantonie urodziło się około 195,500 dzieci – o około 17 procent mniej niż w 2019 roku i o 33 procent mniej niż w 2017 roku. Trend spadkowy w mieście w dużym stopniu odzwierciedla sytuację całej prowincji, które w 2019 roku odnotowało przyjście na świat 1,43 mln noworodków – najwięcej urodzeń spośród wszystkich prowincji Chin.

We wschodnich Chinach wiele dobrze prosperujących miast z dużym napływem migrantów wykazało w zeszłym roku drastyczny spadek liczby noworodków. Według raportu władz miasta Hefei, stolicy prowincji Anhui, zarejestrowano 79 300 noworodków, o 23 procent mniej niż rok wcześniej.

Miasta Wenzhou i Taizhou, oba w prowincji Zhejiang – jednej z najbogatszych w Chinach – odnotowały w zeszłym roku spadek liczby noworodków odpowiednio o 19 i 33 procent.

Według danych z raportu China Population and Development Research Center,  w ciągu najbliższych pięciu lat  populacja Chin wejdzie w zakres zerowego wzrostu, co oznacza, że ​​roczna luka między urodzeniami a zgonami zmniejszy się do zaledwie 1 miliona, mimo że całkowita liczba ludności pozostanie powyżej 1,4 miliarda. Szacuje się, że Indie w 2027 roku mogą wyprzedzić Chiny jako najbardziej zaludniony kraj świata.

Chiny nie są jedynym krajem w Azji Wschodniej, który cierpi z powodu malejącej liczby urodzeń i starzejącej się populacji. W 2020 r. populacja Korei Południowej spadła po raz pierwszy w historii, ludność Rosji również zmniejszyła się o 500 000 osób, co jest największym spadkiem od 15 lat.
Gwałtownie starzenie się populacji wywiera presję na rządy w Azji, ponieważ malejące populacje  zmniejszają podaż siły roboczej i zwiększają ciężar opieki nad osobami starszymi.
Przy mniejszej liczbie pracowników i rosnącej populacji osób starszych, które potrzeba większych oszczędności, aby utrzymać wydatki na emeryturze, co powoduje   większą  presję na finanse publiczne. Teoretycznie można równoważyć ten wpływ poprzez poprawę wydajności pracy i wzrost inwestycji kapitałowych.

 

za South China Morning Post