Koncesja dla TVN24 została przedłużona, ale jednocześnie jest jasny sygnał KRRiT, że stan prawny musi zostać doprecyzowany – powiedział w środę wiceszef MSZ Szymon Szynkowski vel Sęk. Podkreślił, że nie mamy do czynienia z żadnym “lex TVN”, ani z żadnym atakiem na tę stację.

Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji przegłosowała w środę przedłużenie koncesji dla telewizji TVN24. W głosowaniu uzyskano bezwzględną większość głosów – za przedłużeniem koncesji były 4 osoby, 1 przeciw. TVN wniosek o przedłużenie koncesji złożył w KRRiT na początku lutego 2020 r.

Przed głosowaniem KRRiT jednogłośnie podjęła uchwałę w sprawie “podjęcia działań mających na celu uporządkowanie zasad rozpowszechniania programów radiowych i telewizyjnych w Polsce w zakresie możliwości działania podmiotów spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego”.

Szynkowski vel Sęk powiedział w TVN24, że decyzja o przedłużeniu tej stacji koncesji na nadawanie pokazuje, że “histeria wokół tej sprawy, to odliczenia na antenie, to odliczanie (do końca obowiązywania koncesji) przez różnych innych polityków tych dni, to jednak była farsa”. “Mieliśmy do czynienia z normalnym procesem koncesyjnym, wokół którego były wątpliwości” – powiedział wiceszef MSZ.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

Jak zaznaczył, jest decyzja o przedłużeniu koncesji, ale pozostają wątpliwości co do tego “jak właściciel TVN24 dokonuje pewnego obejścia przepisów ustawy” i KRRIT w swojej osobnej uchwale zawarła te wątpliwości”.

Szynkowski vel Sęk dodał, że normalną regulacją w takich krajach jak np. Austria jest to, że większościowy udziałowiec powinien być z terenu Europejskiego Obszaru Gospodarczego. “I my chcemy taką regulację uszczelnić i wprowadzić w Polsce” – mówił wiceminister spraw zagranicznych.

Podkreślił, że nowela ustawy medialnej i “cały proces legislacyjny nie jest wymierzony w stację TVN”. “Nie mamy tu do czynienia z żadnym lex TVN, ani z żadnym atakiem na TVN” – dodał.

Tylko – jak mówił Szynkowski vel Sęk – koncesja dla TVN24 została przedłużona, “bo TVN nie jest winny temu stanu prawnemu, że jest on nieprecyzyjny”. “Ale jednocześnie jest jasny sygnał, że ten stan prawny musi zostać doprecyzowany tak, żeby właściciel spoza obszaru UE, Europejskiego Obszary Gospodarczego nie mógł mieć większościowego udziału” – zaznaczył wiceminister.

Zapewnił, że ustawa medialna “ma charakter generalny, skierowany do wszystkich podmiotów”.

Senat odrzucił 9 września nowelizację ustawy o radiofonii i telewizji, która zmienia zasady przyznawania koncesji na nadawanie dla mediów z udziałem kapitału spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego. Nowelizacja trafi teraz znów pod obrady Sejmu.

Przyjęta przez Sejm 11 sierpnia nowelizacja ustawy o radiofonii i telewizji, zdaniem jej autorów, posłów PiS, ma na celu uszczelnienie i uściślenie obowiązujących od 2004 r. przepisów, które mówią o tym, że właścicielem telewizji czy radia działających na podstawie polskich koncesji mogą być podmioty z udziałem zagranicznym, pozaeuropejskim nieprzekraczającym 49 proc. W ocenie wielu obserwatorów, dziennikarzy i opozycji nowela jest wymierzona w Grupę TVN, której udziałowcem jest amerykański koncern Discovery. (PAP)

autor: Karol Kostrzewa

kgr/