Od czwartku w Hamilton nie działa komunikacja miejska, a setki pracowników transportu publicznego strajkują.

Lokal 107 ATU, związek reprezentujący prawie 900 pracowników kolei Hamilton Street Railway (HSR), na początku tygodnia odrzucił to, co miasto nazywało swoją „ostateczną ofertą” . Akcja  oznacza, że ​​od czwartku rano usługi transportowe w mieście nie będą działać.

Miasto twierdzi, że wprowadza środki awaryjne na wypadek zakłóceń w świadczeniu usług. W zawiadomieniu wydanym przez miasto zaleca się mieszkańcom, którzy nie mogą prowadzić samochodu ani chodzić, skorzystanie z miejskich usług taksówkowych, programów wspólnych przejazdów, wspólnych rowerów lub hulajnog elektrycznych w czasie trwania strajku.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

Akcja strajkowa nie będzie miała wpływu na dostępne usługi transportowe oferowane przez DARTS, dla mieszkańców niepełnosprawnych.

„Jestem rozczarowany, że w naszym mieście wystąpią zakłócenia w transporcie” – stwierdza burmistrz Hamilton, Andrea Horwath, w środowym oświadczeniu. „To trudny czas dla tak wielu ludzi i wiem, że zakłócenia w usługach tranzytowych spowodują większy stres dla mieszkańców i pracowników”.

„To jest miasto pracy i | głęboko wierzymy w proces negocjacji zbiorowych i nadal zachęcamy obie strony do znaczącego zaangażowania w najlepszym interesie pracowników transportu publicznego i naszego miasta”.

Członkowie głosowali 94% przeciwko ofercie miasta, która została określona przez władze miejskie jako „ostateczna”.

Od końca 2022 roku pracownicy pracują bez umowy, a negocjacje między związkiem a miastem rozpoczęły się w lutym. Związek twierdzi, że pracownicy walczą o płacę wystarczającą na utrzymanie, która dotrzyma kroku inflacji.

W oświadczeniu związku wydanym po odrzuceniu najnowszej oferty stwierdzono, że proponowana podwyżka płac o 3,2% nie „rozwiązuje niedoborów”, z którymi borykają się członkowie, argumentując, że pracownicy spoza związku odnotowali dwucyfrowe podwyżki. Wskazał również na wyższe płace w pobliskich agencjach transportu publicznego, takich jak MiWay w Mississauga i Brampton Transit.

Nie ma informacji, jak długo potrwa strajk. Miasto twierdzi, że nie ma zaplanowanego kolejnego spotkania ze związkiem.