Nowa administracja Javiera Milei wyrasta na jeden z najbardziej proizraelskich rządów w historii Argentyny w czasie, gdy inne narody Ameryki Łacińskiej wypowiadają się przeciwko strategii premiera Benjamina Netanjahu mającej na celu wykorzenienie Hamasu.

Tydzień po zwycięstwie w drugiej turze wyborów, która odbyła się 19 listopada, Milei przybył w poniedziałek do Nowego Jorku w ramach swojej pierwszej zagranicznej podróży jako prezydent-elekt i z jarmułką na głowie ubrany w  czarny strój udał się prosto do grobu słynnego ortodoksyjnego rabina Menachema Mendla Schneersona, aby złożyć wyrazy szacunku.

Ten symboliczny gest ilustruje zaangażowanie nowego przywódcy w pogłębianie kulturowych i politycznych więzi Argentyny z Izraelem, podczas gdy znaczna część Ameryki Południowej pozostaje neutralna lub nawet krytyczna.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

Milei udała się na  grób  przed jakimikolwiek innymi spotkaniami z urzędnikami USA  czy przedstawicielami Międzynarodowego Funduszu Walutowego w Waszyngtonie.

Jak twierdzi jeden z jego rzeczników, prezydent elekt przechodzi na judaizm, a w sobotę wziął udział w ceremonii żydowskiej w Buenos Aires, gdzie otrzymał błogosławieństwo od rabina.

Na niecałe dwa tygodnie przed objęciem urzędu i bez ogłoszenia pełnego składu gabinetu nazwał wizytę w USA „duchową” podróżą, drugą od początku września. Nie jest jasne, kiedy i dlaczego Milei, która dorastał  jako katolik, zdecydował się na konwersję.

Gorąco proizraelskie stanowisko nowego prezydenta wyróżnia Argentynę,   zamieszkiwaną przez największą populację żydowską w regionie, jako głównego sojusznika Izraela w Ameryce Łacińskiej. Milei wielokrotnie mówił, że planuje odwiedzić ten kraj i przenieść ambasadę Argentyny z Tel Awiwu do Jerozolimy.

Jednocześnie zaczyna   łagodzić stosunki z papieżem Franciszkiem, który jest Argentyńczykiem, po tym jak krytykował go już podczas kandydowania.