Ponieważ strajk pracowników oświatowych na Uniwersytecie York trwa już piąty tydzień, studenci dotknięci strajkiem żądają zwrotu czesnego.
Z petycji podpisanej przez prawie 5000 uczniów wynika, że strajk, w którym uczestniczy wielu instruktorów, asystentów nauczycieli i asystentów absolwentów, wywarł na nich ogromny wpływ.
Pracownicy edukacyjni, którzy realizują ponad 50 procent zajęć na uniwersytecie, odeszli z pracy w lutym po zerwaniu negocjacji z uniwersytetem. Od tego czasu stoją na pikietach.
Uniwersytet oświadczył, że przedstawił CUPE 3903, związkowi reprezentującemu pracowników, „kompleksowe propozycje”, które „zajęły się kluczowymi kwestiami, w tym podwyżką wynagrodzeń”, ale nadal nie widać porozumienia.
Od pięciu tygodni wiele zajęć zostało odwołanych, a studenci są coraz bardziej sfrustrowani.
„Wydałam w tym roku około 23 000 dolarów na semestr zimowy i czuję, że powinnam je odzyskać” – powiedziała jedna z zagranicznych studentek, Sonia.