Rząd Javiera Mileia rozważa propozycję, aby Argentyna wycofała się z porozumienia paryskiego, kilka dni po tym, jak Donald Trump ogłosił, że Stany Zjednoczone wycofają się z porozumienia w sprawie zmian klimatycznych.
Chociaż ostateczna decyzja jeszcze nie zapadła, dwie osoby zaznajomione z dyskusjami stwierdziły, że Argentyna prawdopodobnie pójdzie w ślady USA, co uczyniłoby ją drugim krajem, który wycofał się z porozumienia podpisanego przez prawie 200 państw.
Jak twierdzą osoby poinformowane o sytuacji, wysocy rangą urzędnicy analizują wewnętrzną notatkę zalecającą wycofanie się, po tym jak kraj wycofał negocjatorów z ubiegłorocznego szczytu klimatycznego COP29 i ogłosił, że dokonuje ponownej oceny swoich międzynarodowych zobowiązań w zakresie ochrony środowiska.
Odejście, jeśli zostanie uzgodnione, będzie poważnym ciosem dla globalnych wysiłków na rzecz rozwiązania problemu zmian klimatycznych.
Libertariański przywódca, który zaprzecza, że ludzie są przyczyną zmiany klimatu, w przemówieniu wygłoszonym na Światowym Forum Ekonomicznym w Davos potępił w czwartek globalny ruch ekologiczny.
„Wokeizm wypaczył podstawową ideę ochrony środowiska i przekształcił ją w fanatyczny ekologizm, w którym ludzie są rakiem, który należy wyeliminować, a rozwój gospodarczy jest niczym innym, jak zbrodnią przeciwko naturze” – powiedział.