Dzisiaj jeszcze dokończę te wszystkie historie związane z jazdą latem.

Tak się bowiem składa że miesiąc, w którym dochodzi do największej liczby niebezpiecznych wypadków to jest sierpień, kiedy – wydawałoby się – warunki jazdy są najlepsze.

Tymczasem właśnie wtedy powinniśmy uważać i powinniśmy wiedzieć, że musimy uważać – letnie zmęczenie, a do tego brawura (nie tylko nasza własna) dobry nastrój wszystko to może się nałożyć i sprawić, że będziemy bardzo złym kierowcą.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

A dobrym kierowcą się bywa, a nie jest! Nawet najbardziej doświadczony kierowca o wyrobionych nawykach może z głupiego powodu spowodować wypadek.

Tak więc, jeżdżąc latem bądźmy podwójnie czujni wobec innych użytkowników drogi, którzy mogą być właśnie w takim „letnim” nastroju. Nie wymagajmy od wszystkich że będą racjonalnie się zachowywali.

Kolejna rzecz to warunki drogowe, które nawet latem mogą się zmieniać z godziny na godzinę; na przykład, przyjdzie ulewa i nagle okazuje się że nasz samochód traci przyczepność z powodu hydroplaningu; jest to zjawisko występujące bardzo często latem przy burzach i ulewach, kiedy wody na jezdni jest tak dużo, że bieżnik opony nie jest w stanie jej odprowadzić i między oponą a jezdnią pojawia się cienka warstewka wody – zupełnie jak przy poślizgu na lodzie



Do tego dochodzi jeszcze śliskość w sytuacjach, kiedy najmniej się tego spodziewamy spowodowana zanieczyszczeniem na drodze, czy to w postaci płatków kwiatowych, pyłków, liści czy zwykłego kurzu, które stają się niezwykle niebezpieczne i śliskie gdy tylko trochę je pokropi deszcz.

Inna rzecz, na którą powinniśmy być bardzo uczuleni; jezdniach jest najbardziej śliska, kiedy zaczyna padać, kiedy droga zostanie już „umyta”, przyczepność naszych opon wzrasta.

Jeżdżąc latem warto też zaopatrzyć się w czapkę z długim daszkiem no i oczywiście polaryzujące okulary. Mówią o daszku dlatego, że tutaj, w Ameryce, bardzo często drogi idą przez długi czas w jednym kierunku i na przykład jadąc po południu autostradą 401 na zachód mamy cały czas przed sobą słońce, nie mówiąc już o tym, kiedy to słońce zaczyna zachodzić i wisi tuż nad drogą; wówczas naprawdę nic nie widać i warto sobie wtedy zrobić przerwę coś zjeść a nie narażać wzroku.

Kolejna sprawa to większa liczba pieszych na drogach, zwłaszcza w miejscowościach okołoletniskowych, ludzie spacerują, jeżdżą na rowerach, biegają poboczem, chodzą w większych grupach. Więc musimy na nich zwracać uwagę.

Lato to okres nocnego żerowania łatwo więc o zwierzę na drodze a uderzenie, już nie mówię o łosiu, ale w zwykłą sarenkę może nam skasować samochód.

To wszystko są proste zdroworozsądkowe zasady; po prostu lato to wspaniała pora roku, ale nie dajmy się ponieść emocjom ani też rozkojarzyć wśród ciepłego powietrza i zapachów łąk i lasów czego Państwu życzy

Wasz Sobiesław