W obliczu pojawiających się nastrojów separatystycznych w Albercie rząd prowincji zastanowi się, co może zrobić, by Alberta miała więcej autonomii. Prowincja ma otworzyć biura w innych częściach kraju, wprowadzić nowe prawo pozwalające mieszkańcom na składanie petycji o rozpisanie referendum, a także powoła panel, zwany Fair Deal Panel, który rozważy takie kwestie jak na przykład: wycofanie się z federalno-prowincyjnej umowy o pobieraniu podatków, wypisanie się z Canada Pension Plan i utworzenie własnego planu emerytalnego, powołanie prowincyjnej policji i rezygnacja z usług RCMP, przygotowanie konstytucji prowincji czy powołanie prowincyjnego Chief Firearms Office. Panel będzie prowadził konsultacje z ekspertami, a między 16 listopada i 30 stycznia zorganizuje szereg spotkań w ratuszach miejskich. Raport końcowy panelu powinien być gotowy 31 marca przyszłego roku. Jeśli okaże się, że proponowane rozwiązania są popierane przez społeczeństwo, następnym krokiem będzie referendum.

“Mieszkańcy Alberty zbyt długo utrzymywali Ottawę, teraz pora odwrócić sytuację”, powiedział premier Jason Kenney na konferencji zorganizowanej przez prawicowy instytut analiz Manning Centre w Red Deer. Kenney stwierdził, że część Kanadyjczyków z zachodnich prowincji przestała się czuć w swoim kraju jak w domu. Zasugerował, że “Laurentyńskie elity” czerpały korzyści z bogactw Alberty, a potem porzuciły prowincję, gdy ta znalazła się w potrzebie.

Kenney zaznaczył, że mimo wszystko separacja nie jest rozwiązaniem. Powiedział, że zawsze był kanadyjskim patriotą i wierzy, że podobnie czuje zdecydowana większość mieszkańców Alberty. Nie rozumie, dlaczego odcięcie się od reszty kraju i izolacja miałyby być lepsze. Lepszym rozwiązaniem, zdaniem Kenneya, jest przejęcie niektórych kompetencji Ottawy.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU