W sobotę przed budynkiem parlamentu Manitoby około 20-30 osób protestowało przeciwko restrykcjom wprowadzonym ze względu na pandemię COVID-19. Demonstranci z Manitoba Together nosili transparenty z hasłami nawołującymi do odwołania nakazów utrzymywania dystansu społecznego i ograniczeń funkcjonowania przedsiębiorstw, których działanie jest “nie niezbędne”. Protestujący podważali słuszność nauki, negowali poczynania rządu i odwoływali się do Boga i Jezusa. Twierdzili, że rząd swoimi decyzjami tylko sieje panikę. Na jednym z plakatów widniało hasło mówiące o tym, że można np. iść do sklepu, ale nie wolno pójść do kościoła.

W poniedziałek Manitoba weszła w drugą fazę odmrażania gospodarki. Większość punktów usługowych i przedsiębiorstw będzie mogła działać, ale z ograniczeniami. Główny urzędnik prowincji ds. zdrowia publicznego podkreśli, że należy patrzeć przede wszystkim na liczbę potwierdzonych przypadków zakażenia, liczbę hospitalizowanych i łańcuchy transmisji. Najważniejsze, by ograniczyć rozprzestrzenianie się wirusa w poszczególnych społecznościach.



PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU