Ottawa podpisała z Bombardierem kontrakt na zakup dwóch samolotów Challenger 650. Odrzutowce będą kosztować 105 milionów dolarów. W ten sposób rząd wymieni połowę floty małych, 9-miejscowych odrzutowców dyspozycyjnych Canadian Armed Forces wykorzystywanej do przewożenia ważnych osób w państwie.

W ostatnim czasie ministerstwo obrony narodowej ostrzegało, że dwa z czterech samolotów, którymi latają nasi politycy, mogą być za kilka lat niedopuszczone do lotu w wielu krajach z uwagi na brak wymaganego wyposażenia nawigacyjnego. Dwa starsze samoloty dyspozycyjne zostały wyprodukowane w latach 80. Dwa nowsze mają niecałe 20 lat i ich wyposażenie odpowiada nowym standardom.

Bombardier z kolei w piątek ogłosił, że będzie likwidować 2500 miejsc pracy w dziale lotniczym. Powodem jest znaczny spadek popytu na prywatne odrzutowce.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

Nowe samoloty wraz z częściami zamiennymi mają być dostarczone latem tego roku. Poza tym odbędą się szkolenia personeluwojskowego.

Ministerstwo obrony nie przeprowadziło przetargu na zakup dwóch samolotów. Wyjaśniło, że armia posiada już starsze Challengery, dlatego najwłaściwszym rozwiązaniem jest pozostanie przy tym samym typie. Tak tez będzie najłatwiej dla pilotów i personelu obsługowego. Dodało, że rząd nie przepłaca ani nie daje zapomogi Bombardierowi w trudnym dla niego czasie.