W Niemczech odbyło się w sobotę kilka demonstracji przeciwko noszeniu masek w związku z pandemią koronawirusa. Podczas protestu we Frankfurcie nad Menem policja użyła armatek wodnych przeciwko kontrdemonstrantom.

Za zgodą władz miasta prawie 1000 osób demonstrowało w centrum Frankfurtu na wezwanie kolektywu Querdenker (Wolnomyśliciel, Nonkonformista) – inicjatywy kilku zgromadzeń, które w ciągu ostatnich miesięcy występowały przeciwko ograniczeniom związanym z pandemią koronawirusa.

Na niedzielę zaplanowano demonstracje również na zachodzie Niemiec, w tym w Lindau i Erlangen.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

7 listopada w Lipsku w Saksonii na wschodzie Niemiec doszło do aktów przemocy podczas demonstracji, w której wzięło udział 20 tys. osób sprzeciwiających się noszeniu masek. Policja, która dokonała wówczas zatrzymań, przekazała, że była celem wielu ataków, m.in. rzucano w nią przedmiotami i fajerwerkami.

Rząd kanclerz Niemiec Angeli Merkel następnego dnia potępił przemoc i ostrzegł przed teoriami spiskowymi głoszonymi – według niego – podczas tych demonstracji.