26 listopada 2020 roku kula wystrzelona przez funkcjonariusza OPP w pobliżu Lindsay, Ont., śmiertelnie raniła roczne dziecko, potwierdzili śledczy badający sprawę. Tego dnia rano OPP odebrało zgłoszenie o przemocy domowej z użyciem broni palnej. Podejrzewano, że 33-letni mężczyzna uprowadził swojego rocznego syna. Samochód mężczyzny zlokalizowano przy Strugeon Road. Policjanci próbowali go zatrzymać. W końcu na Pigeon Lake Road doszło do kolizji pick-upa podejrzanego z radiowozem i innym pojazdem. Podczas starcia mężczyzny z trzema funkcjonariuszami padły strzały. Dziecko w tym czasie znajdowało się w samochodzie i tam doznało obrażeń. W czasie konfrontacji postrzelony został też ojciec dziecka. Mężczyzna zmarł w szpitalu.

W czwartek śledczy z ontaryjskiej jednostki ds. śledztw specjalnych (SIU) przyznali, że śmierć dziecka była następstwem strzałów oddanych przez policjantów.

Śledczy zapoznali się z wnioskami z sekcji zwłok dziecka oraz analizami śladów krwi w samochodzie i torów lotu wystrzeliwanych pocisków. Dochodzenie nadal trwa. Policjanci oczekują na raport z sekcji zwłok mężczyzny. Dopiero wtedy zostanie podjęta decyzja odnośnie do możliwości postawienia zarzutów policjantom uczestniczącym w akcji. Policjanci na razie odmówili składania zeznań. Zeznawanie nie jest jednak obowiązkowe.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU