Torontońska policja zapewnia, że nie będzie prowadzić wyrywkowych kontroli kierowców i przepytywać ich, dokąd jadą. Podkreśla, że działając chce budować zaufanie społeczne.

W związku z zaostrzeniem zasad sanitarnych w prowincji, policja uzyskała autoryzację do zatrzymywania pieszych i kierowców i pytania ich o powód opuszczenia domu. Od piątku można bowiem wychodzić z domu tylko w uzasadnionym, dozwolonym celu. W przypadku złamania zakazu grozi kara z tytułu nieprzestrzegania Emergency Management and Civil Protection Act w kwocie minimum 750 dolarów.

W sobotę policja z regionu Peel także oświadczyła, że nie będzie uczestniczyć w egzekwowaniu przepisów zaostrzonego reżimu sanitarnego. Szaf policji z Peel, Nishan Duraiappah, powiedział, że rozumie obawy związane z potencjalnymi zatrzymaniami. Zapewnił, że pojazdy nie będą zatrzymywane, podobnie piesi.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU