W listopadzie rozgrzany do czerwoności rynek nieruchomości w GTA pobił kolejne rekordy. Toronto Regional Real Estate Board podało, że właścicieli zmieniło 9017 domów, czyli o 3 proc. więcej niż w listopadzie 2020, kiedy to sprzedano 8728 nieruchomości.

Przeciętna cena sprzedaży w regionie wzrosła do 1 163 323 dol., co oznacza wzrost o ponad 22 proc. względem listopada ubiegłego roku (955 889 dol.).

Rada podsumowuje, że w GTA nie słabnie popyt na domy i mieszkania – w każdej kategorii nieruchomości popyt przewyższa podaż. Widać jednak, że największe wzięcie mają kondominia na przedmieściach i w tym segmencie ceny rosną najszybciej.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

Terry Parkinson, agent z Royal LePage Signature Realty, mówi, że niedawno pracował z klientami z Vaughan, którzy mieli kwotę odpowiednią do zakupu domu wolnostojącego. Tak się przynajmniej wydawało na początku, ale ostatecznie klienci mieli szczęście, że udało im się kupić połówkę bliźniaka. Ceny rosły dosłownie z dnia na dzień. Parkinson zauważa, że obecnie część klientów decyduje się na zakup, bo nie widzi możliwość spadku cen. Myślą, że jeśli nie kupią teraz, to nie będzie ich stać już nigdy.

Liczba nowych ofert sprzedaży spadła do 10 036, o 13 proc. w porównaniu z listopadem 2020 roku (11 556 nowych ofert).

Przeciętna cena kondominium w regionie wzrosła do 715 104 dol., domu jednorodzinnego – do ponad 1,5 miliona, a szeregowca – do 962 044 dol.

W strefie 416 było najdrożej: domy jednorodzinne – 1,8 miliona, szeregowce – 981 759 dol., kondominia – 745 951 dol. W strefie 905 kwoty wynosiły odpowiednio: 1,4 mln dol., 955 010 dol. i 646 211 dol.

Robert Kavcic, starszy ekonomista BMO Capital Markets, mówi, że w cenach raczej nic nie drgnie bez interwencji banku centralnego.