Sześć osób zginęło, a osiem zostało rannych w wyniku oderwania się fragmentu lodowca w masywie Marmolada we włoskich Dolomitach w niedzielę – podały włoskie media. Dodano, że około dziesięć osób uznano za zaginione.

Do wypadku doszło na drodze prowadzącej na szczyt. Fragment lodowca, który runął miał bardzo duże rozmiary, stąd wysoki bilans ofiar wypadku.

W miejscowości Canazei w prowincji Trydent uruchomiono sztab kryzysowy, który koordynuje akcję ratunkową.

Jedna z rannych osób jest w ciężkim stanie – podała agencja Ansa.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

Jak zaznacza Ansa, w sobotę na położonym na wysokości ponad 3300 m n.p.m. szczycie Marmolady zanotowano rekordowo wysoką temperaturę: 10 stopni Celsjusza.

“To tak, jakby wyjąć kostkę lodu z zamrażalnika i położyć ją na blacie w kuchni” – tak włoski glacjolog Renato Colucci wyjaśnił przyczyny oderwania się dużego fragmentu lodowca masywu Marmolada.

Jak ustalono, lawina kawałków skalnych, śniegu i lodu porwała dwie grupy wspinaczy. Ich narodowość nie jest znana.

Colucci z włoskiego Komitetu Badań Naukowych podkreślił w telewizji RAI, że w ciągu ostatnich 10 lat lodowiec Marmolady zmniejszył swoją objętość o 30 proc. Jego zdaniem jeśli utrzyma się obecne tempo jego topnienia, lodowiec zniknie całkowicie za 25-30 lat.

Według eksperta obecnie lodowce w Dolomitach znajdują się w środowisku, w którym mogą nie przetrwać.

W sobotę na położonym na wysokości ponad 3300 m n.p.m. szczycie Marmolady zanotowano rekordowo wysoką temperaturę 10 stopni Celsjusza.(PAP)

mar/