Federalna minister ds. osób niepełnosprawnych, Carla Qualtrough, mówi, że poczuła się urażona i dotknięta, słysząc sugestię lekarza z Quebecu, by zapewniać dostęp do wspomaganego samobójstwa dzieciom, które nie ukończyły pierwszego roku życia i które z powodu poważnych chorób prawdopodobnie nie przeżyją. „To absolutnie szokujące i nieakceptowalne”, powiedziała Qualtrough, która jest prawie całkiem niewidoma. Dodała, że nie może wypowiadać się w imieniu całego rządu, ale ona sama nigdy czegoś takiego nie poprze. Podkreśliła, że ludzie często mają błędne wyobrażenia o jakości życia osób niepełnosprawnych.

Pomysł został przedstawiony w tym miesiącu podczas obrad komisji parlamentarnej prowadzącej przegląd prawa federalnego dotyczącego wspomaganego samobójstwa. Wysunął go dr. Louis Roy z Quebec’s College of Physicians. Powiedział, że jego grupa uważa, iż „wspomagane samobójstwo mogłoby być proponowane dzieciom w pierwszym roku życia z poważnymi deformacjami i zespołami chorobowymi, przy których szanse na przeżycie są praktycznie zerowe, a które powodują tak wielki ból, że ta decyzja musi być podjęta, by nie pozwolić dziecku dłużej cierpieć”.

Rozszerzenie procedury wspomaganego samobójstwa na dzieci jest jednym z tematów prac komisji, choć skupia się na dostępności procedury dla „dojrzałych nieletnich”. Prace komisji miały się już zakończyć, ale zostały przedłużone do 17 lutego.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

Minister Qualtrough mówi, że często słyszy historie osób niepełnosprawnych, które myślą o eutanazji, ponieważ nie mogą znaleźć mieszkania i opieki. Dostęp do wspomaganego samobójstwa nie powinien być łatwiejszy niż otrzymanie wózka inwalidzkiego, mówi Qualtrough. Niestety okazuje się, że jest.

Zanim prawo zostało zmienione, tak by usunąć z niego warunek niechybnej śmierci, grupy broniące praw osób niepełnosprawnych ostrzegały, że ludzie z niepełnosprawnościami mogą wybierać eutanazję, jeśli nie uzyskają wystarczającego wsparcia i będą mieć poczucie, że nie ma dla nich innej opcji. W świetle prawa ludzie powinni być poinformowani o dostępnym wsparciu i usługach, ale nie ma obowiązku, by ułatwić im dostęp do nich lub im te usługi zapewnić. Do tego większość wsparcia dla niepełnosprawnych odbywa się na poziomie prowincyjnym. „Martwię się, jaki przekaz płynie z tej sytuacji: że życie z niepełnosprawnością jest gorsze niż śmierć”, mówi pani minister.

W czerwcu Qualtrough ponownie przedstawiła ustawę o utworzeniu zasiłku dla osób niepełnosprawnych o niskich dochodach, w wieku produkcyjnym. Ustawa jednogłośnie została skierowana do pracy w komisji. Opozycja krytykuje za wolne tempo wprowadzania zmian, które rząd obiecywał w 2020 roku, oraz ogólne zapisy w ustawie. Qualtroughmówi, że celowo pozostawiła szczegóły do prac w komisji. Dodaje, że trzeba zadbać też o to, by zasiłek federalny nie wpłyną na obniżenie zasiłków prowincyjnych.