Bari Weiss, założycielka i redaktor The Free Press, opublikowała w czwartek drugi tom tak zwanych „ plików Twittera ”, ujawniając „tajne czarne listy” .

Weiss współpracuje z nowym właścicielem Twittera Elonem Muskiem i niezależnym dziennikarzem Mattem Taibbi w celu ujawnienia wewnętrznych informacji na Twitterze dotyczących cenzury.

Według Weiss, metody cenzury na Twitterze obejmowały umieszczanie określonych użytkowników na „Czarnej liście trendów” lub „Czarnej liście wyszukiwania”.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

Popularne konto Libs of TikTok, a także dr Jay Bhattacharya, profesora medycyny na Stanford University School of Medicine, należą do użytkowników, którzy potajemnie zostali dodani przez firmę do „Czarnej listy trendów” .

Bhattacharya został umieszczony na liście, ponieważ stwierdził, że blokady związane z COVID-19 zaszkodziły dzieciom. Ta akcja zatrzymała wzrost popularności jego tweetów, powiedział Weiss.

Konserwatywny prezenter talk-show, Dan Bongino, został również umieszczony na tak zwanej „Czarnej liście wyszukiwania”, ujawniła Weiss.

Weiss zauważyła również , że konserwatywny aktywista Charlie Kirk, założyciel Turning Point USA, został umieszczony na liście „Nie wzmacniać”.

Druga część plików pojawia się zaledwie tydzień po tym, jak Taibbi opublikował, za zgodą Muska, szczegóły decyzji platformy mediów społecznościowych o ukryciu i ocenzurowaniu raportu New York Post na temat zawartości laptopa Huntera Bidena w październiku 2020 r.

„Nowe dochodzenie #TwitterFiles ujawnia, że ​​zespoły pracowników Twittera tworzą czarne listy, zapobiegają pojawianiu się “niepożądanych”  tweetów i aktywnie ograniczają widoczność całych kont, a nawet popularnych tematów – wszystko w tajemnicy, bez informowania użytkowników” – napisała Weiss na Twitterze.

„Twitter miał kiedyś misję „umożliwienia każdemu natychmiastowego tworzenia i dzielenia się pomysłami i informacjami, bez żadnych barier”. Mimo to po drodze wzniesiono bariery” – dodała.

Raport Weissa, opublikowany na Twitterze, potwierdził, że firma wdrożyła tak zwane filtrowanie widoczności, aby utrudnić użytkownikom wyszukiwanie konkretnych osób – innymi słowy, aby umieścić ich konta na czarnej liście.

Według Weissa narzędzie do filtrowania widoczności ograniczyło również zakres wykrywalności określonego tweeta, uniemożliwiło pojawienie się tweetów niektórych użytkowników w sekcji „trendy” i zablokowało ich pojawianie się w wyszukiwaniu hashtagów.

„Wszystko bez wiedzy użytkowników” – napisała.

Według Weiss, Twitter miał „tajną grupę”, która wykraczała poza zwykłych moderatorów treści z zespołu reagowania strategicznego-globalnego zespołu eskalacji (SRT-GET), którzy umieszczali użytkowników na czarnej liście.