Ottawa podaje, że zaledwie połowa całkowitej wartości mandatów wystawionych w czasie protestów Konwoju Wolności została zapłacona w ciągu minionego roku. Między 28 stycznia a 18 lutego 2022 roku, gdy protestujący pozostawali w stolicy, służby porządkowe wystawiły 3812 mandatów i 318 not o nielegalnym parkowaniu, m.in. na terenie prywatnym i w strefie zakazu parkowania, na łączną kwotę 320 545 dol.

Póki co niezapłacona kwota wynosi ponad 141 000 dol.

Niezapłacenie mandatu grozi odmową odnowienia rejestracji, a zaległe kwoty mogą być doliczone do podatku od nieruchomości lub odjęte od pensji. Wyegzekwowanie płatności może zostać zlecone agencji komorniczej. Na razie nie jest jasne, czy Ottawa podjęła któreś z tych działań.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

Właśnie mija rocznica protestu.

Władze Ottawy przekazały, że protest kosztował miasto około 7 milionów dolarów, a miejską policję – 55 milionów. Miasto apelowało do rządu federalnego, by pokrył część kosztów. Rząd nie mówił jednak o żadnym przekazaniu pieniędzy.

W grudniu minister bezpieczeństwa publicznego Marco Mendicino ogłosił, że liberałowie pomogą władzom miasta Windsor w Ontario w pokryciu kosztów blokady przejścia granicznego na Ambassador Bridge i zapewnią na ten cel 6,9 miliona dolarów. Miasto domagało się rekompensat kosztów poniesionych przez przedsiębiorców, których firmy musiały być zamknięte w czasie protestu.