Mimo wysiłków niektórych radnych prace nad odbudową wschodniej części Gardinera będą prowadzone dalej zgodnie z opracowanym harmonogramem. Podczas czwartkowego posiedzenia rady miasta przedstawiono kilka uchwał, których autorzy domagali się wstrzymania prac i wykonania ponownej analizy kosztów projektu.

Debaty o tym, co zrobić z Gardinerem, toczyły się już prawie 10 lat temu, kiedy alternatywą było zburzenie estakady. Obecnie przeciwnikiem wydawania setek milionów dolarów na odbudowę Gardiner Expressway East jest Josh Matlow, ubiegający się o stanowisko burmistrza Toronto. Jest to jeden z jego postulatów podczas trwającej kampanii. Matlow powtarza, że nie ma sensu popełniania drugi raz tego samego błędu i wyrzucania pieniędzy ponownie na taką samą nietrafioną inwestycję.

Propozycja uchwały Matlowa została przegłosowania stosunkiem głosów 15 do 10.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

W 2022 roku wstępny koszt rekonstrukcji nowej części estakady wynosił około 450 milionów dolarów. Szacuje się, że na projekt przeznaczono 650 milionów, ale nie podpisano jeszcze żadnych umów, a budowa nie zacznie się przed 2026 rokiem.

Budowa Gardinera obejmuje odbudowę części między Cherry Street i Don Valley Parkway. Zwolennik projektu, radny Stephen Holyday, podkreśla, że to jeden z najbardziej uczęszczanych odcinków, warty 1 miliarda dol. w odniesieniu do PKB.

Wstępne prace zostały już wykonane i inni kandydaci na burmistrza również uważają, że teraz nie czas na przerwanie projektu. Mark Saunders przypomina, że wcześniej burmistrz mówił o wydaniu na ten cel 400 milionów dolarów, a teraz słyszymy o 500 milionach. To pieniądze podatników, których nie można zmarnować.

Brad Bradford proponuje przyspieszenie budowy poprzez realizację prac 24 godziny na dobę przez 7 dni w tygodniu.

Olivia Chow uważa, że Gardiner powinien pójść dołem, a zaoszczędzone pieniądze można wydać na inne ważne cele, np. na dodatkowy transport.

Radni przyjęli uchwałę, by poprosić prowincję o zapanowanie nad kosztami i utrzymaniem Gardinera i Don Valley Parkway. Prowincja już jednak wcześniej stwierdziła, że nie ma takiego zamiaru.