Premier Justin Trudeau zwołał spotkanie specjalnej komisji kryzysowej w związku z groźbą wznowienia strajku pracowników portowych w Kolumbii Brytyjskiej. Incident Response Group jest określana jako specjalna komisja zwoływana w sytuacjach nadzwyczajnych grożących kryzysem na skalę krajową i w przypadku incydentów mających poważne konsekwencje dla Kanady. Grupa została utworzona w sierpniu 2018 roku po zabójstwie dziennikarza Washington Post, Jamala Khashoggi, a potem była zwoływana podczas blokad linii kolejowych w 2022 roku i po wybuchu wojny na Ukrainie.

W środę rano związkowcy pracujący w portach Kolumbii Brytyjskiej zapowiedzieli, że nawet w sobotę mogą wznowić akcję strajkową. Członkowie związku wrócili na pikiety we wtorek po południu, po tym jak związek odrzucił porozumienie zbiorowe wypracowane z pomocą mediatora. Pracownicy stwierdzili, że warunki niewystarczająco odnoszą się do rosnących kosztów utrzymania. Wtedy ich strajk został uznany przez federalnego ministra pracy Seamusa O’Regana za nielegalny, a Canada Industrial Relations Board (CIRB) zarzucił związkowi brak wydania 72-godzinnej noty o rozpoczęciu akcji strajkowej i kazał związkowcom stawić się w pracy. W odpowiedzi International Longshore and Warehouse Union Canada wydało 72-godzinną notę strajkową aktywną od 9 rano w sobotę.

Pracodawcy zrzeszeni w B.C. Maritime Employers Association (BCMEA) odpowiedzieli, że wznowienie strajku, który już trwał 13 dni i zatrzymał ruch towarowy, byłoby „niepotrzebne i lekkomyślne”. Zdaniem BCMEA zaproponowana umowa zbiorowa była „sprawiedliwa i zrównoważona”, a teraz związkowcy chcą wziąć kanadyjską gospodarkę jako zakładnika.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

Strajk zatrzymał ładunki o wartości wielu miliardów dolarów na statkach i w portach, m.in. w porcie w Vancouver.