Kamera w samochodzie uchwyciła zapierające dech w piersiach sekundy poprzedzające dramatyczny wypadek na autostradzie Gardiner, w wyniku którego taksówka dachowała, co poważnie raniło dwie osoby. Sędzia z Toronto skazał obecnie sprawcę na dziewięć miesięcy więzienia.

Jerzy Bogacz, który przyznał się do jednego z zarzutów niebezpiecznej jazdy powodującej obrażenia ciała, tłumaczył przed sądem, że w niedzielę stycznia 2022 r. jechał swoim BMW do domu z powodu pilnej sytuacji rodzinnej. Jednak sędzia Apple Newton-Smith stwierdziła, że ​​nie ma uzasadnienia dla tak niebezpiecznej jazdy.

„Nagranie przedstawia ruchliwą autostradę pełną samochodów w jasne, słoneczne niedzielne popołudnie, a oglądając je można stwierdzić, że jazda pana Bogacza jest tak niebezpieczna, że ​​wypadek wydawał się nieunikniony. To tylko kwestia szczęścia że nie było więcej ofiar i nikt nie zginął” – stwierdziła Newton-Smith w swoim orzeczeniu. Na nagraniu widać, jak Bogacz prowadził pojazd w tak niebezpieczny sposób, że zaniepokojeni kierowcy wielokrotnie dzwonili pod numer 911” – dodała.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

Film pokazuje, jak BMW wjeżdża na prawy pas i uderza w  taksówkę, której tylna klapa natychmiast się ugina, gdy samochód pięć razy się roluje, po czym zatrzymuje się po drugiej stronie autostrady, gdy pobliscy kierowcy hamują z piskiem opon..

Kierowca taksówki doznał urazu ręki i głowy i nadal ma ograniczoną swobodę ruchu w dłoni – napisał Newton-Smith. Pasażer doznał obrażeń głowy, ramion i kolan oraz stracił wzrok na jedno oko.

W piśmie złożonym przed sądem Bogacz przeprosił i stwierdził, że nie jest osobą, która „celowo próbuje ranić innych”. „Przyjmuję odpowiedzialność za głupi błąd, który popełniłem i nie wziąłem pod uwagę, że prędkość, z jaką jechałem, stanowiła tak duże zagrożenie publiczne. Po prostu myślałem, że będę w stanie szybciej być w domu, aby rozwiązać palący problem” – stwierdził.

Tą palącą kwestią był członek rodziny mający problem z alkoholem – napisał sędzia. Ale  nie przyjął tej wymówki.

„Powiedziano mi, że (sprawca) spieszył się do domu, aby uporać się z kryzysem rodzinnym. Jeśli sytuacja w jego domu wymagałaby pilnej i natychmiastowej interwencji, właściwą reakcją byłoby zadzwonienie pod numer 911. Nie uważam, aby narażanie życia niewinnych ludzi na ryzyko przez chęć szybkiego powrotu do domu może być czynnikiem łagodzącym” – napisała.

Sędzia skazała Bogacza na dziewięć miesięcy więzienia z pięcioletnim zakazem prowadzenia pojazdów.