Rośnie liczba Kanadyjczyków, którzy odmawiają pracy z powodu COVID-19. Przedsiębiorstwa powoli zaczynają się otwierać, ale pracownicy mają dylemat: przez trzy miesiące mówiono im, że praca wśród ludzi może być niebezpieczna, a teraz każe im się do tej pracy wracać.

Statystyki prowincyjnych urzędów pracy wskazują, że liczba osób, które formalnie odmówiły powrotu do pracy, rośnie. Żadna z tych odmów nie została jednak w praktyce utrzymana, co pokazuje, jak prowincyjne prawo jest niedostosowane do nowej rzeczywistości.

Wszystkie prowincje mają przepisy pozwalające pracownikom na odmówienie świadczenia pracy, która jest uważana za niebezpieczną. Okazuje się jednak, że strach przed zakażeniem koronawirusem nie jest wystarczającym powodem do odmówienia pracy. Nie wystarcza również obawa związana z koniecznością odbywania przejazdów z domu do pracy i z powrotem.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

Odmowy pracy są zgłaszane do ministerstwa pracy lub komisji ds. bezpieczeństwa pracy, w zależności od prowincji. Po zgłoszeniu właściwy organ wysyła na miejsce inspektora, który stwierdza, czy obawy pracownika są uzasadnione.

W okresie od stycznia do czerwca w Ontario powrotu do pracy odmówiono 280 razy. Spośród tych wszystkich zgłoszeń tylko jedno związane z COVID-19 uznano za spełniające kryteria przepisów o bezpieczeństwie pracy, podaje prowincyjne ministerstwo pracy.

Uzasadniona odmowa dotyczyła pracownika Berry Global, zakładu wytwarzającego opakowania z tworzyw sztucznych w Scarborough. Została zgłoszona po tym, jak inny pracownik, który mógł mieć styczność z osobą chorą na COVID-19, przyszedł do fabryki. Ministerstwo nakazało zakładowi “podjęcie wszelkich uzasadnionych działań mających na celu ochronę pracowników”.

Ministerstwo dodało, że spora część skarg pochodziła od pracowników, których prawo do odmowy pracy jest ograniczone prawnie – dotyczy to pracowników np. sektora medycznego czy służb penitencjarnych, w których brak personelu stanowi bezpośrednie zagrożenie dla życia, zdrowia i bezpieczeństwa innych. Jednak nawet w takich przypadkach istniej możliwość wszczęcia docodzenia przez inspektora.

W Quebecu zarejestrowano 21 zgłoszeń odmowy pracy w związku z koronawirusem. Jedną uznano za zasadną.

Katherine Lippel, ekspertka z zakresu prawa z University of Ottawa, mówi, że formalna odmowa świadczenia pracy, nawet jeśli nie jest potem utrzymana, powoduje uruchomienie ochrony prawnej zgłaszającego pracownika. W świetle obecnych przepisów pracodawca musi podjąć próbę współpracy z pracownikiem i zrobić coś w zgłaszanej kwestii. Jeśli sprawa nie będzie rozwiązana między stronami, wkracza inspektor.